@Afrobiker no drogi zostają po oddaniu farmy choćby dla serwisantów. Ludność miejscowa, która wygrałą w sądzie to z tego co się orientuję, pół-koczownicy. Wypasają reny i ze stadami podróżują. Tacy skandynawscy aborygeni - są w Norwegii, Szwecji i Finlandii.
Nie znam uzasadnienia wyroku ale na logikę wygrali bo pewnie budowa tej farmy wiatrowej zbytnio by integrowała w ich tryb życia i kulturowe dziedzictwo.
Na logikę również - więcej NOK od inwestora rozwiązałoby sprawę, bo koniec końców FW mocno na wypas reniferów wpływać nie będzie. Podobne kwestie były na projekcie w Kenii. Miejscowi myśleli, że zagrodzimy farmę... dostali kasę za przesiedlenia, nowe domy, szkoły, przychodnie, odszkodowania i teren ooczywiście nie był i nie jest ogrodzony - teraz są zadowolenii. Poza tym infrastruktura tamtej FW to świetne źródło miedzi, któą kradną.
Co do wysokości wież WTG w Skandynawii - nie miałem przyjemności być jeszcze na projekcie norweskim ale w Finlandii standard to teraz hub height (oś piast gondoli) na h >= 140m.
Wieże na kilkadziesiąt metrów to stare modele, już w użytkowaniu. Nawet w PL sparaliżowanej przez 10H teraz stawia się wieże o HH od ok 90 do ok 115-120m