@Aquamen Nazistowska symbolika jest w tym momencie mniej mnie drażniąca, niż sierp i młot. Wybaczyłem młodym Niemcom już dawno i rozliczanie ich z tego, co robili ich dziadkowie jest kompletną abstrakcją, podobnie gdyby ktoś rozliczał mnie z tego, co robił mój dziadek, gdy miałem parę lat. Obnoszenie się z taką symboliką może drażnić, ale to tylko symbolika, faszystowski gest czy swastyka nikogo jeszcze nie zabiła sama z siebie. Z drugiej strony mamy nie symbolikę, ale realne hordy tępych sk⁎⁎⁎⁎⁎ynów z Rosji, rabujących, mordujących i gwałcących, rozpierdalających sąsiada z czystej nienawiści i zazdrości, że sąsiad ma lepiej.
Reasumując, na samą myśl, że te śmierdzące, zapite ruskie sk⁎⁎⁎⁎syny mogłby przyjść do mojego miasta, rozpierdalać moje osiedle, gwałcić nasze kobiety i dzieci włos mi się jeży na głowie i ciśnienie podnosi. Dlatego jak dla mnie Ukry mogą maszerować w kolumnach z nazistowskim pozdrowieniem i śpiewać "Erikę", tak długo, jak długo będą zabijać tych ruskich sk⁎⁎⁎⁎⁎ynów.
I jeszcze jedno Ci napiszę. To jak ułożymy sobie po wojnie stosunki z Ukrainą, zależy od nas samych i naszych polityków. Jeśli będzie wola, chęci i możliwość, to pozamykamy przeszłość i rozliczymy się z nią, a nasze kraje mogą być przyjaciółmi na dekady. Tego samego nie będzie można powiedzieć o Rosji, te sk⁎⁎⁎⁎syny odpoczną, odbudują się i wrócą mordować, rabować i gwałcić, bo takie jest właśnie ich DNA, dekadami wypaczane przez propagandę, strach i kult cara.
Dyskutujesz z guzem rakowym? Wchodzisz z nim w sojusz i układ "jakoś to będzie". Nie. Wycinasz sk⁎⁎⁎⁎syna i tak należy zrobić z Rosją.