Herbata Cui Min zielono-biała? Jest to popularna herbata, która sprzedawana jest w wielu sklepach, ta konkretnie kupiona została od czajnikowy.pl, w tym wypadku w wariancie Spring Qingshan gdzie to pierwsze oznacza wiosnę, a to drugie plantację herbaty na wzgórzu – łącznie oznacza to Jasny Szmaragd Wiosenny Świecącej Góry (najmniej pompatyczna hińska nazwa herbaty). Ciekawostką jest, że czasem – określana bywa jako biała herbata, tak było na stronie sprzedawcy, ale z reguły jako zielona – z czym się zgadzam.


Składa się z całych tipsów i listków – niczym Bai Mu Dan. Są zielone, ale części gałązki bardziej brązowawe. Po zaparzeniu napar był słomkowo-żółty.


Zgadzam się z klasyfikacją jako zielona ponieważ zaparzanie tej herbaty warto zacząć jak z zieloną – od 70 C i iść w górę. Ja doszedłem chyba do 80. Próba zalania wrzątkiem kończyła się dla mych kubków smakowych nieprzyjemnie. Smak poprawnie zaparzonego naparu okazywał się roślinny i warzywny. W moim wspomaganym przez koło smaków odczuciu smak kukurydziany z aromatem zielonych ziół, jak zupa warzywna. To ostatnie jest o tyle istotne, że lepiej smakowała zimą, kiedy bardziej docenia się gorące soki.  Muszę też stwierdzić, że kolejne zaparzenia traciły wyraźniej ten posmak – jakby Cui Min Qingshan co miała ciekawego trzymała na powierzchni. Toteż stwierdzić wypada, że święcący szmaragd smakuje jak stadion.


#herbata

0234788e-3ccb-46bc-8ac9-2828166e7775

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować