Hejka,

Dzisiaj temat niemieckiej Kriegsmarine. Ten rodzaj sił zbrojnych generował olbrzymie koszta i zapotrzebowanie na przeróżne materiały i angażował mnóstwo ludzi mimo, że ta gałąź sił zbrojnych nie była największą. Czy było warto? Posłuchajcie. Miłego poniedziałku!

https://www.youtube.com/watch?v=b8Xg2of-bv8

#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #podcast #drugawojna
przemoko90 userbar
Helio09.

Wiktor Suworow już się śmiał że niby zatopienie Bismarcka to niby nic ponieważ to 2500 żołnierzy, ale to 45 000 ton stali.

Panzer IV waży 25 ton -więc Anglicy "zatopili" ekwiwalent 1800 czołgów.

przemoko90

@Helio09. Niemcy utopili dosłownie i w przenośni mnóstwo wyszkolonej kadry i różnych typów okrętów, Bismarck był jeden. Tracili U-booty w tym tysiące załóg, we fiordach przez większość swojego życia stał Tirpitz, którego trzeba było utrzymywać w raz załogą, a wychodzi l w morze od święta. Kilka wypraw bombowych i w końcu kilka Tallboyów załatwiło sprawę. Straty nie do odrobienia.

jarezz

Przesłuchane z samego rana. Jak zawsze top quality content. Jak dla mnie więcej tematów morskich mogłoby się pojawiać.


Kiedyś postawiłem im kawę z plackiem i podrzuciłem komentarz, że z chęcią posłuchałabym o działaniach morskich na mniej znanych akwrnach jak np. M. Czarne.

przemoko90

Fajny jest odcinek o krążownikach pomocniczych. Mi marzy się więcej o lotnictwie, a mianowicie o jednostce KG200. Musiałbyś na patronie stówkę im rzucać to może pochyliliby nad Twoim tematem.

Budo

@przemoko90 Kriegsmarine było bardzo ważne i skuteczne w większości. Największym błędem Hitlera było obsadzenie Goeringa jako szefa Luftwaffe, bo ten pijak, zboczeniec, ćpun i megalomaniak po prostu sabotował działania niemieckiego lonictwa. Wojna wyglądałaby inaczej, gdyby na czele Luftwaffe był ktoś tak kompetentny, jak np. Doenitz, Paulus, czy Rommel.

przemoko90

Skuteczne do pewnego momentu i na pewnych akwenach np. na Bałtyku do końca wojny robili co chcieli i uwazali ten zbiornik za bezpieczny i korzystali z niego do manewrów, na którym nikt im nie przeszkadzał, patrz Operacja Hannibal. Herman był funflem partyjnym, przyspawany do stanowiska, wielu było takimi waflami paru herbatników. Układy i układziki rozniosły w jakiś sposób Rzesze od środka. Ryba psuje się od głowy. Na stanowisku szefa Luftwaffe już bardziej nadawałby się Galland.

Zaloguj się aby komentować