Hej.
Spójrzcie na tą twarz i ją dobrze zapamiętajcie bo to też może być lekcja dla wszystkich z nas gdy palma nam odbije.
To twarz porażki. Porażki totalnej człowieka, który jeszcze kilka tygodni temu nie liczył się z nikim i z niczym. Człowieka, na którego skinięcie byli wszyscy najważniejsi ludzie w państwie. Człowieka, na którego wezwanie w środku nocy stawiał się Prezydent i człowieka, który mógł zignorować powitanie tegoż Prezydenta. Człowieka, który mógł zabierać głos w Parlamencie z pomienięciem procedur, który mógł zażądać od policjanta wylegitymowania dowolnego obywatela i który mógł zażyczyć sobie dostęp do telefonu komórkowego każdego z nas. Tak. To ten dumny i wyniosły starszy Pan, który co miesiąc paraliżował centrum europejskiej stolicy dla własnej zachcianki, zakazał obywatelom odwiedzania grobów bliskich podczas gdy sam poruszał się po cmentarzach bez skrępowania, wymuszał legitymowanie każdego przechodnia pod furtką wejściową do jego domu, bezkarnie oczerniał oraz wyszydzał ludzi i robił jeszcze wiele innych świństw i niegodziwości nie musząc liczyć się z ich konsekwencjami.
Dzisiaj to człowiek, któremu ktoś po prostu nie otworzył drzwi. Postawił tak prozaiczną granicę. Tak prostą i namacalną, a jednak nie do przekroczenia. To symbol upadku. Tak kończą ludzie, którzy mogli i pozwalali sobie na wszystko.
Pozdrawiam.

#polityka