Komentarze (7)
No kurde ale jak angielskie sniadanie wjedzie to wszyscy chrumkaja az z zadowolenia!
@Greenzoll a jest cos innego, najlepiej ktore nie ograniczy sie do wjebania wszystkiego na raz na patelnie xD
@3t3r hmmm cala idea sunday roast, absolutna rewelacja. Tikka masala- najlepsza wersja curry na swiecie. Smazon ryba z frytkami - kazda miescina bedzie miec taka smazalnie ktora ci poleca jako najlepsza w kraju. Herbata a szczegolnie to jak lokalsi ja potrafia zaparzyc. A i yorkshire pudding. Bedzie tego calkiem sporo. A z najwiekszych minusow? Zapomnieli o grzybach lesnych jako narod.
@Greenzoll ja nie, przecież to jest zawał i cukrzyca na talerzu.
@Budo sluchaj, zycia sie nie mierzy dlugoscia a jego pełnia!
@Greenzoll Te śniadania to chyba jedyne, co się tu broni, choć i tak normalny człowiek zjadłby je co najwyżej raz w miesiącu, biorąc pod uwagę, że klasyczny talerz ma ponad 1300 kcal. Tikka masala ukradziona z kuchni indyjskiej, a fish & chips w 99% miejsc smażone są w zbyt niskiej temperaturze, przez co jak chwycisz frytki, to możesz z nich wycisnąć pół szklanki oleju.
Ale czego można oczekiwać od narodu, który ma tak „wygórowane” oczekiwania kulinarne, że wszystkie McDonaldy (tragiczne w porównaniu do polskich) są zapchane od rana do wieczora? A dla urozmaicenia: raz w tygodniu tani „Chińczyk”, a od święta stek w pubie.
@Greenzoll dla mnie pełnia życia to pełnia zdrowia.
Zaloguj się aby komentować
