Komentarze (7)

nbzwdsdzbcps

@mannoroth Jako dziecko myślałem, że będę czuł się bezpieczny gdy policja będzie obok. Pomimo bycia praworządnym obywatelem zawsze się martwię obecnością policji i kiedyś dali mi mandat za brak meldunku gdy zgłosiłem kradzież. Chyba 20 złotych ale zawsze, za to cały etap składania zeznań namawiali mnie bym tego nie robił. Same zeznania miały tyle błędów ortograficznych, że spędziłem tam dobre kilka godzin.

Opornik

@nbzwdsdzbcps od dawna nie ma obowiązku meldunkowego

nbzwdsdzbcps

@Opornik Dlatego to dość stara historia prawie 20 lat temu. To portal dla starych ludzi.

DonMarudo

@nbzwdsdzbcps Miałem podobnie. Kiedyś spisali mnie (gówniarza coś koło 12 lat) na oczach tłumu czekającego na pociąg na peronie, bo przysiadłem półdupkiem na krawędzi takiego betonowego gazonu. Zapytacie dlaczego? Bo "niszczę zieleń". W tym gazonie był piasek, pełno śmieci i petów. i może kilka rachitycznych trawek, zresztą cupnąłem tyłkiem tylko na betonie, bo się brzydziłem tego brudnego piachu. Spisali mnie tylko, ale wypytywali o różne rzeczy a ja byłem tak zawstydzony i wystraszony, że na wszystko grzecznie odpowiadałem. Po czasie przypomniałem sobie ich uśmieszki, to upokarzanie mnie wyraźnie sprawiało im przyjemność.

To był punkt zwrotny.

Potem ta formacja jeszcze parę razy mnie przekonywała o swojej zajebistości w różnych okolicznościach. I nie, nie chodziło o to, że byłem tym "złym". Po prostu zwykle była to z ich strony złośliwość, niekompetnecja lub kompletne olewactwo. W lepszych przypadkach ignorancja albo kompletna nieudolność.


Jeśli są tu jacyś porządni przedstawiciele tej formacji, to sorry... Już chyba się nie dam przekonać

Pirazy

@DonMarudo ci "porzadni" pewnie po pewnym czasie sami przesiakaja chujowoscia i staja sie tacy sami jak starsi koledzy. Zupelnie jak w kazdej innej robocie. Stres, wypalenie, frustracja, zmeczenie, znudzenie. I do tego w zasadzie brak odpowiedzialnosci o ile nie odpierdola czegos grubego. Kraweznik z drogowki kiedys wydal bzdurny werdykt w sytuacji drogowej i jeszcze powiedzial mojej zonie zeby sie cieszyla, ze tylko pouczenie a nie mandat. Po moim telefonie na komisariat zmiana decyzji, przekazanie danych rzeczywistego sprawcy i jego ubezpieczenia, zebym mogl uzyskac odszkodowanie. Dalbym sobie reke uciac, ze typ za brak podstawowej wiedzy z zakresu przepisow ruchu drogowego nie dostal pewnie nawet zadnego upomnienia a w drogowce dalej kurwa pracuje xD

DonMarudo

@Pirazy @nbzwdsdzbcps Tak w ogóle czy coś się zmieniło w kwestii protokołów? Pamiętam mój szok jak w prostej sprawie (ale to było trochę lat temu) dewastacji kilkunastu aut na osiedlu, zamiast zbierać zeznania w formie ankiety czy czegoś typ skrobał powolnie koślawym pismem na kartce kompletne zeznania w stylu opowieści "w dniu 23 sierpnia przyjechałem na ulicę Pokątną około godziny 22.00. Byłem sam i zaparkowałem za niebieskim busem pod budynkiem numer 12" i tak dalej. Gdyby sprawdzała to jakaś polonistka to może by się załapał na wyżebraną dwóję.

Do tego musiałem odpowiadać na pytania które niemal sugerowały że może jednak to ja sam to zrobiłem, albo moja żona. Dopiero po jakichś 40 minutach wszedł kolega z komendy, jakiś nieco bardziej rozgarnięty, zadał krótkie pytanie skąd przybywam i powiedział coś w stylu "Tomek, podepnij to pod tamte zgłoszenia, bo to będzie ta sama sprawa". Oczywiście informowali dość jasno, że szanse na wykrycie wynoszą zero (mimo, że nie mieli jeszcze zgłoszeń od wszystkich). Przy okazji pytali mnie czy nie ukradziono mi kiedyś kołpaków, bo mają cały kanał w garażu pełny kołpaków - nakryli wcześniej jakąś dziuplę i teraz nie mają co z tym robić. Jakbym kiedykolwiek zgłosił podobną kradzież to mogłem sobie wybrać z kolekcji.

Ot i historie z polską policją...

nbzwdsdzbcps

@DonMarudo Tego nie wiem bo z protokołem policyjnym miałem do czynienia prawie 20 lat temu, gdzie pisał jednym palcem i oglądał sobie spiracony film z pendrive.

Zaloguj się aby komentować