tak poza heheszkami to (uwaga długie zdanie ) teraz się okaże czy w USA na ten moment, po 8 miesiącach czystek w aparacie państwowym, a przede wszystkim w DOJ, działają jeszcze demokratyczne mechanizmy zdolne postępować zgodnie z prawem i w jego obronie wobec tak jednoznacznego i wręcz demonstracyjnego przypadku jego złamania, czy jednak ekipa trumpa tak jak i nasi domorośli faszyści z prawa i spawiedliwości odniosła sukces i ten aparat sprawiedliwości wobec ludzi u władzy już nie funkcjonuje, co w przypadku USA w zasadzie sprowadzi całe prawo włącznie z konstytucją do ogłoszonego jako jednego z pierwszych po przejęcu władzy dekretu prezydenckiego 14215, który jest de facto definicją likwidacji trójpodziału władzy i uzaniem prezydenta za jedynego mocodawcę, a zarazem oskarżyciela i kata w jednej osobie. albo innymi słowy, z czym najbardziej zapewne zgodzi się @Opornik będzie wypełnieniem jednego z podstawowych założeń faszyzmu.
krócej: jak trump za to nie odpowie prawnie wraz z całą ekipą = faszyzm.
bardzo ciekawi mnie jak to się potoczy.
