Ghost of Tsushima: Director's Cut - recenzja - Entuzjasta Gier

Ghost of Tsushima: Director's Cut - recenzja - Entuzjasta Gier

Entuzjasta Gier
Ghost of Tsushima to ostatnia wielka superprodukcja wydana na PlayStation 4 i zarazem jeden z najlepszych gier na tę konsolę. Fabuła opowiada historię Jina Sakai – ostatniego samuraja na wyspie podbitej przez mongolskich najeźdźców. Jak to w dzisiejszych czasach bywa, korzystając z sukcesu gry po niemal roku od premiery, twórcy wydali edycję rozszerzoną zatytułowaną Ghost of Tsushima Director’s Cut. W przeciwieństwie do podstawy wersja ta wydana została jedynie na konsolę PlayStation 5. Director’s cut oferuje wyższą rozdzielczość w 4K i 60 fps, dźwięk w 3d, integrację możliwości haptycznych padów DualSense oraz zmiany kosmetyczne takie jak synchronizacja ruchu warg w japońskim dubbingu. Najważniejszym dodatkiem i zarazem magnesem zachęcającym do kupna jest jednak DLC zatytułowane Iki Island.

. #gry #recenzje #entuzjastagier #ghostoftsushima #directorscut #playstation #ps4

Komentarze (2)

Loginus07

Przehajpowana jak dla mnie - sam wątek głowny był świetny, natomiast misje poboczne to już dramat. Którkie historie podzielone koniecznie na 9 rozdziałów, nie wnoszące żadnych nowych wyzwań, tylko odtwórczo robiąc wszystko co było do tej pory. Dodatkowo wielka, piękna (!) wyspa, która jest jakoś tak dziwnie rozłożona aktywnościami - w jednym miejscu mnóstwo pytajnikow, w innej części nic się nie dzieje. Dla mnie takie naciągane 7/10, gdyby nie system pojedynków to dałbym 6.

LewisHaumilton

Główny element to jednak walka, na początku jest ciężko, ale jak już masz odblokowane wszystkie style i ogarniasz to jest bardzo satysfakcjonująca. Przydałby się mod zamieniający mongołów na ruskich xD

Zaloguj się aby komentować