Frontiersman;
#ukraina #wojnanaukrainie
POLSKIE MITY O POLITYCE UKRAIŃSKIEJ

W polskich komentarzach dotyczących ukraińskich spraw politycznych ma miejsce gromadzenie mitów. Najpierw tworzy się jakieś mity na podstawie wróżenia pewnych "ekspertów", póżniej te mity służa do potwierdzenia kolejnych teorii i tak dalej i dalej, głębiej i głębiej w króliczą norę. Dalej i dalej od rzeczywistości. Tak było w przypadku mocno powielanego mitu o premjerze ukraińskim, który miał na polecenie oligarchatu knuć przeciwko prezydentowi. Co jest dalekie od prawdy bo rzeczywista linia premiera nie odbiega ani krok od linii administracji prezydenta.

W rzeczywistości obecne ukraińskie życie polityczne, które wedlug niektórych nagle miało ożyć, jest tak naprawdę martwe jeżeli porównywać z sytuacją standardową dla Ukrainy z lat poprzednich. Wszystko za sprawą dość nietradycyjnej dla Ukrainy koncentracji władzy w rękach prezydenta. I pod tym względem nic się nie zmienia. Absolutnie. W normalnej sytuacji postać nowego MONu byłaby omawiana gorąco w parlamencie i byłaby wynikiem kompromisu różnych sił politycznych. Teraz prezydent po prostu mówi kto stanie się następnym MONem i tyle. Parlament i rząd tak jakby nie istniały. Tak jakby z automatu przyjmowały wszystko co dostają z administracji prezydenta. Bo w dużej mierze tak jest.

Dla wojny to jest dobra sytuacja. Dla pokoju - potencjalnie groźna. Zgodnie z konstytucja Ukraina - to republika parlamentarno-prezydencka z przeważaniem parlamentu i rządu pod względem kompetencji. W praktyce stała się prezydencką w pełni. I to się stało jeszcze przed wojną. Bo po raz pierwszy w historii kraju ktoś wygrał wybory z tak miażdżącym wynikiem i po raz pierwszy w parlamencie rządzi jednopartyjna większość oparta w całości na autorytecie prezydenta. Wojna zaś pozycję głowy państwa tylko dodatkowo wzmocniła. Poprzez konsolidację mediów wokół władz centralnych, osłabienie znaczenia opozycji i też osłabienia oligarchatu.

No i na koniec parę słów o nowym MONie ukraińskim. Z powodu braku innych opcji, jestem na 99,9 % pewien że Rustem Umerów zostanie Ministrem Obrony. To Krymski Tatar. To muzułmanin - sunnita. To postać bardzo wpływowa wśród Tatarów Krymskich i bardzo aktywna w ukraińskiej polityce. To członek tatarskiego kurułtaju i medżlisu i zarazem deputowany ukraińskiego parlamentu. Człowiek bliski do Mustafy Dżemiliewa, czyli niekwestionowanego lidera ruchu Krymskich Tatarów. To też człowiek, który ma własne szerokie kontakty za granicą w Turcji, krajach arabskich i USA. prezydent Zeleński już podczas tej wojny wykorzystywał Umerowa dla rozmów z partnerami w świecie arabskim i Turcji. Taka kandydatura bez cienia wątpliwości nie jest przypadkowa i oznacza, że administracja prezydenta czyni pewne przygotowania do ... powiedzmy tak, aktywności na kierunku południowym.

______________________________________________________________
Dla tych z was, kto byłby chętny wesprzeć moją niezależną publicystykę ---->

Patronite.pl : https://patronite.pl/Frontiersman
buycoffee : https://buycoffee.to/frontiersman
Patreon : https://www.patreon.com/frontiersmannews

Ten i wszystkie poprzednie wpisy są od Frontiersmana z Facebooka, kopiuje tu ponieważ uważam to za dobry conect

Zaloguj się aby komentować