Francja może wkrótce ponownie pogrążyć się w politycznej niestabilności, ponieważ francuski premier François Bayrou ma w środę stanąć przed głosowaniem nad wotum nieufności.
To prawie jak Dzień Świstaka. Dokładnie dwa miesiące po tym, jak rząd byłego premiera Michela Barniera został obalony przez parlament, Francja grozi, że zrobi to samo od nowa.
Lewicowe frakcje ogłosiły, że złożą wniosek o wotum nieufności po tym, jak François Bayrou zastosuje w poniedziałek konstytucyjną sztuczkę znaną jako „artykuł 49.3”, aby przeforsować ustawę budżetową na 2025 r. bez głosowania w parlamencie – ale ryzykując, że w rezultacie jego rząd upadnie.
– Musimy działać bez zwłoki. Kraj taki jak nasz nie może pozostać bez budżetu – powiedział Bayrou tygodnikowi La Tribune Dimanche wczoraj (3 lutego).
Ustawa budżetowa, która zostanie przedstawiona w parlamencie dzisiaj, powinna przynieść francuskiemu rządowi około 50 miliardów euro oszczędności, w nadziei na obniżenie poziomu deficytu z obecnych 6 proc. PKB do 5,4 proc. do końca roku. [...]
#wiadomosciswiat #francja #rzad #wotumnieufnosci #kryzyspolityczny #polityka