Fikcyjne bogactwo, czyli 97% z niczego (ekonomia dlugu)

@wombatDaiquiri Wincyj - teraz nazwali go wolnym rynkiem. co by się nie działo i jak nie nazwało dopóki nie dojdzie do legendarnego "wielkiego resetu" wszystko opiera się na prostej bukmacherce - gdzie w tym roku chłopi bardziej się przyłożą, bo przyroda nie da im popalić? Także w zasadzie Twój pomysł w ogólnym zarysie jest już stosowany - a banki jak kasyna zawsze wygrywają, i nawet politycy zarządzający krajowymi gospodarkami mogą tego w ogóle nie kumać. Ktolwiek nie rozporządzalby krajowym mieniem, nie podliczył zysków z podatków, nie uporał się ze zbuntowanymi obywatelami - musi w końcu ugiąć się przed bankami i pozwolić dupczyć nas dalej.

I nie rozrozniaj proszę waluty od pieniądza: to jest przykład na £ ale wszędzie dzieje się to samo - banki mnożą wirtualną forsę pożyczając od siebie nawzajem w każdej możliwej walucie. Sieć jest na tyle skomplikowana, że nie można mówić o walucie jeżeli nie da się takiej przeliczyć na dewizy.