Fascynuje mnie jak osoby w wieku naszych rodziców, które poznały internet głównie przez smartfony, nieporadnie, acz zabawnie korzystają z niego. Nie zapomnę jak moja teściowa, poczyniła tok działań począwszy od wejścia na wp.pl, przejścia o artykuł na pogodzie, potem na artykuł o kotach, 5 razy odświeżyła stronę, by w końcu pokazała jej się spersonalizowana reklama google torebki, którą chciała sobie kupić i o której mi wspominała.
Druga kwestia to obrazki "grażyno-internetu", które latają niczym łańcuszki z gadu-gadu, po czatach na whatsappie i grupach na FB. Przeraża mnie brak znajomości netykiety, utożsamianie internetu z fejsbukiem. Ale wystarczy do dowolnego hasła dopisać zwrot "pozdrawiam cieplutko" i ląduje się w internecie innego wymiaru.
Z osób 60+, które przeglądają internet w normalny sposób, to chyba znam swojego ojca. Ale tu zasługa tego, że zaznajomił się z internetem jeszcze na modemie i od początku służył mu do pracy. Choć z drugiej strony niezłego mindfucka złapałem, gdy moja 80 letnia babcia zadzwoniła do brata na whatsappie z prośbą, by pokazał wnuczkę, bo dawno jej nie widziała.
A co was dziwi / szokuje w zachowaniu starszych użytkowników internetu? Poniżej nagrany przeze mnie aktywny user grażynonetu, ładnie zapisujący memiki na telefonie.


