#eurowizja #eurowizja2025
Estonia i Espresso Macchiato — jedna z trzech piosenek, którą słyszałam przed konkursem (a unikałam spoilerów jak ognia).
Ja śmieszkowe propozycje szanuję, jeśli ich wykonanie, scenografia i choreografia dowożą. A tu... jest średnio. Mogłoby być lepiej.
Ale ruchy ma kocie.
