
Turcja nie pozwoli na podział Syrii ani naruszanie jej wielokulturowej struktury i integralności terytorialnej - zapewnił turecki prezydent . Ocenił, że ostatnie ataki Izraela na ten kraj były próbą sabotowania zawartego wcześniej zawieszenia broni.
Prezydent oświadczył, że „ostatnie działania Izraela świadczą o tym, że państwo to nie chce pokoju”. W ocenie tureckiego prezydenta władze izraelskie „wykorzystują druzów jako pretekstu pozwalającego rozszerzyć bandycką działalność na sąsiednią Syrię”.
W niedzielę w prowincji As-Suwejda na południu Syrii doszło do starć pomiędzy plemionami Beduinów i druzyjskimi oddziałami zbrojnymi. W walkach, które wybuchły następnie pomiędzy druzami a syryjskimi siłami rządowymi, zginęło kilkudziesięciu żołnierzy. W poniedziałek armia Izraela ostrzelała syryjskie czołgi, powołując się na obronę mniejszości druzyjskiej. Druzowie zamieszkują również Izrael i są tam postrzegani jako lojalna wobec władz mniejszość. Izrael ostrzelał następnie w środę budynki rządowe w Damaszku, m.in. pałac prezydencki, ministerstwo obrony i wejście do budynku dowództwa syryjskiej armii.
#turcja #wiadomosciswiat #politykazagraniczna