Encyklopedia Piór Wiecznych - W jak Waterman

hejto.pl

Dzień dobry wieczór się z Państwem.
Ze stadionu Hejto.pl witają się z Państwem Manat Piórowski i Fonfi Wąsowski. Zanim mi się w życiu spierdoliło, to powiedziałem @fonfi że dostanie jeszcze jedną encyklopedię do publikacji, a manat słowa dotrzymuje.

Jak jesteście zdziwieni autorem wpisu, to nie jesteście sami. Dla niego też to jest niespodzianka.


W jak Waterman

Watermana znają wszyscy, a jak nie wszyscy, to prawie wszyscy. Jak ktoś ma rodzinę, w której pisało się “markowym” piórem, to z reguły są to albo Watermany, albo Parkery, albo, dużo, dużo rzadziej, Pelikany. Chyba że jakieś banany mamy na sali, to jeszcze Montblanc jest.


Waterman jest najstarszą marką produkującą nowoczesne pióra wieczne. Jest tak, szok i niedowierzanie, dlatego, że pierwszym nowoczesnym piórem było właśnie pióro Watermana.


image-02.png


W jak Wkurw

Lewis Edson Waterman był agentem ubezpieczeniowym czy też sprzedawcą ubezpieczeń jak kto woli. W 1883 roku był o krok od zdobycia nowego klienta, ale pióro pierdnęło atramentem i zalało kwity.


– A cóż to jest?

– Żyd, panie kliencie

– Tuszu?

– Atramentu, nieuku pierdolony


I tak oto Waterman pokłócony z gościem, klienta nie zdobył, bo przyszedł ktoś inny z czystymi kwitami i go ukradł. I Waterman postanowił, że tak być nie może, więc napędzany siłą wkurwu wynalazł swoje pióro wieczne.


Jaka część tej historii jest zmyślona? Ciężko stwierdzić, część na pewno wymyśliłem ja, a część mogła zostać wymyślona przez kogoś innego, ponieważ historię kleksa (nie Ambrożego) podważa Wikipedia mówiąc, że nie ma na nią dowodów. Widnieje ona jednak na stronie Watermana. Cóż, amerykanie lubią swoją historię pisać sami, nawet jak się produkują we Francji.


W jak Właściwie to nie wiadomo jak to było

Jedni mówią, że Waterman stracił klienta, po czym poszedł pracować jako sprzedawca długopisów w sklepie Franka Hollanda, który chwilę później zawinął się ze sceny, pozostawiając Watermanowi sklep i możliwość wprowadzania swoich rozwiązań. Inni Hollanda w ogóle pomijają. A jeszcze inni mówią, że Waterman żałosny jest w c⁎⁎j dwulicowy nara.


Bo z Watermanem to w sumie nie wiadomo, czy pracował jako ubezpieczyciel, czy jako redaktor w gazetach takich jak ‘The Railroad Gazette’ i ‘National Car Builder’. Co za tym idzie nie wiadomo, czy ktoś sobie historii kleksa po prostu nie wysrał. Według drugiej wersji uważa się, że Waterman to c⁎⁎j nie wynalazca, a projekt swojego pióra po prostu za⁎⁎⁎ał, a że był bardzo dobrym sprzedawcą marketingowcem, to świetnie się na tym dorobił, a prawowity twórca jest zakopany w archiwum zapomnienia zwanym historią.


W jak Waterman oszust

Według tej wersji Waterman pracował nie w ubezpieczeniach, a w reklamie, oferując przestrzeń reklamową i tworząc reklamy. Pewnego dnia zobaczył ślepego z pisadłem, które miało zamontowaną butelkę atramentu zasilającą stalówkę atramentem i aż mu dygnął. Wymyślił więc reklamę, opublikował ją, a kiedy zaczęły wpływać zamówienia, znalazł ślepego i zapytał go, gdzie kupił to cudowne narzędzie.


“U Swana przy rzecze” powiedział ślepy. I właśnie tam udał się Waterman, wykupując to, czego potrzebował do zamówień. A potem więcej i więcej, aż wykupił całą firmę łącznie z patentami.


Szczerze? No brzmi jak pierdolenie bardziej niż chłop penetrujący babę.


W jak Waterman jednak nie oszust

JESZCZE INNA WERSJA mówi, że Waterman rzeczywiście stworzył swoje pióro, ale miał mały sklepik na tyle sklepu z cygarami, a tam odkrył go marketingowiec, który zobaczył potencjał w jego produkcie, więc namówił go, żeby pracowali razem i żeby zainwestował w reklamę. I dalej poszło już samo.


W jak Wystarczy tego pierdolenia

Podsumowując: c⁎⁎ja właściwie wiadomo, jak to wszystko wyglądało i nigdy się raczej nie dowiemy. Jedyne, co faktycznie wiadomo, to że reklamy Watermana rzeczywiście się pojawiały. Waterman wiadomo podaje wersję najlepszą dla siebie, w najgorszą dla niego to ja nie wierzę, bo się kupy d⁎⁎y nie trzyma, a te 3, które przytoczyłem to jeszcze nie wszystkie. Ale to nie ma znaczenia. Znaczenia ma to, że są PIÓRA.


image-03.png


Pierwsze pióro wieczne

Piórem, które zrewolucjonizowało rynek, był Waterman Ideal. Pióro miało, tak jak inne, zbiorniczek na atrament we wnętrzu, ale problem z resztą polegał na tym, że przepływ był ch⁎⁎⁎wy. Albo sie blokowały, albo pluły atramentem. Tym, co było game changerem, był opatentowany przez Watermana feed/spływak “Three Fissure Feed” dzięki któremu atrament spływał na zasadzie działania kapilarnego. Zapewniło to sprawny, kontrolowany przepływ z rezerwuaru na stalówkę i ograniczyło liczbę żydów bardziej niż II wojna światowa.


Tak oto, w 1884 roku powstało pierwsze na świecie nowoczesne pióro wieczne. I dalej już jakoś poszło.


W jak Wypierdalam do Francji

Waterman, jak sugerują wszystkie pogłoski i historia, był nie w ciemię bity jeśli chodziło o marketing i biznes i bardzo szybko wy⁎⁎⁎⁎⁎olił za ocean, otwierając oddział w Paryżu. Tam, o ironio, amerykańska firma pozostała do dzisiaj, a kiedy wejdziecie na jakiekolwiek źródło, Waterman określany jest jako Francuski z Paryża.


image-04.png


Innowacja i po innowacji

Waterman opatentował i wprowadził też pierwszy zintegrowany z piórem klips (1905r), a potem “Safety Pen” czyli pierwsze pióro wieczne z chowaną stalówką (1908r). No i… To było na tyle. Stwierdzili, że wynaleźli co mieli wynaleźć, zrewolucjonizowali co mieli zrewolucjonizować i osiedli na laurach, pogrążając się w konserwatyzmie.


W tym czasie na rynku pojawili się, cytując intro z Galactik Football, “Młodzi, nowi zawodnicy” jak Parker, Sheaffer i Eversharp, którym się jeszcze chciało, no i zaczęli powoli wygryzać starego z rynku.


W jak wypierdalać z rynku

Stary Waterman próbował jeszcze nadgonić młodych, ale, jak to ze starymi bywa, siły nie starczyło. Niedomagał już przed drugą wojną światową, a finalnie nie udźwignął i zakończył działalność w 1954 roku.


Ten amerykański.


A ten francuski radził sobie doskonale XD


Umarł, ale przeżył

Trzymajta się teraz, bo będzie grubo XD


Waterman ze stanów założył filię we Francji, żeby tam sprzedawać pióra. Ale filia działała na tyle dobrze, że została oddzielona od amerykańskiego oddziału. Amerykański oddział nie radził sobie z młodymi i wziął umar. Na to przyszła francuska część i wykupiła trupa. I tak z jednego amerykańskiego Watermana zrobił się jeden francuski Waterman.


To oczywiście jeszcze nie wszystko, bo później Waterman, już ujednolicony, francuski, został sprzedany BICowi, który potem odsprzedał go Gilette. Tam, o ironio, spotkał się z niegdysiejszym wrogiem, Parkerem, którego żilet kupił jakiś czas później. A później oboje zostali sprzedani Newell Brands. I tu jesteśmy teraz.


image-05.png


Pióra wieczne Waterman

Pierwszym piórem Watermana, jak już ustaliliśmy, był model Ideal. Firma przez długi czas swojej działalności wprowadziła i wyprowadziła z oferty od zajebania modeli piór. Obecnie na stronie Waterman.com jest, o ironio, zawrotnych 5 modeli piór wiecznych, których ceny wahają się od (na stronie nie ma niestety) 16 do 500 euro. Najtańszym z modeli jest Allure, a najdroższym Carene w jakiejś pojebanej edycji specjalnej.


Najpopularniejszym modelem Watermana obecnie jest zdaje się Hemisphere, który jest “drogim piórem” dla ludzi, którzy nie znają się na piórach, bo kosztuje między 300 a 500 złotych zależnie od wersji. Każda ze stalową stalówką BTW, więc jakby mnie kto pytał - nie warto. Bierzcie tańsze.


Watermany Fonfiego

Nasz wąsaty poeta jest właścicielem dwóch Watermanów, jednego Carene i jednego Serenite, które ma wartość mniej więcej całej mojej kolekcji, może nawet z atramentami. O swojej przygodzie z Watermanem bardzo chętnie opowie wam o tu:

"W końcu dopuścił mnie do głosu! To na początek małe sprostowanie, bo @Rozpierpapierduchacz łże jak bury manat, a ja jestem właścicielem TRZECH a nie dwóch Watermanów. Modelu Serenite w wersji dla ubogich, które to pióro pokazałem tu, a pisałem o nim całkiem niedawno tu. Modelu Carene, o którym pisałem... Kurde, ale przypał - nie pisałem!. Oraz modelu L.2., którego kolejne etapy procesu renowacji opisywałem tutaj i tutaj i tutaj i tutaj.

Więcej pisał nie będę, bo to encyklopedia a nie miejsce na moje opowiadania. A o Carene jeszcze kiedyś napiszę. Obiecuję. Ale możecie mi co jakieś pół roku przypominać."


image-06.png


Szybkie strzały

  • Nie mam ani jednego Watermana w swojej kolekcji. Pióra, atrament mam jeden

  • Waterman Allure i Parker Vector XL to to samo pióro. Serio XD

  • W technikum w całej szkole piórem pisały dwie osoby: ja Parkerem i ziomek z ławki Watermanem. Hemisphere btw.

  • Naturalnym wrogiem Watermana Carene jest Sheaffer Legacy

Tyle ode mnie!


#encyklopediapiorwiecznych

#piorawieczne

#ciekawostki

hejto.pl

Komentarze (3)

Heheszki

Dajcie mi jakiegoś producenta długopisów na C.... bo chyba utknąłem

Alawar

Koło pióra mi to lata.

Zaloguj się aby komentować