Ehhh jaka ta rzeczywistość jest trudna. Każdy przeżywa swoje problemy. Najgorzej jest jak ktoś bliski choruje na smiertelną chorobę, albo po prostu umiera. Mój ojciec ma raka i coraz gorsze wyniki. Teraz będzie miał podaną chemię, to już druga seria po pierwszym nowormtworze który miał 5 lat temu. Siłą rzeczy wyniki się pogarszają. Sama choroba nie jest najgorsza. Najgorszy jest stan psychiczny. Ojciec miota się w swojej głowie kurczowo chwytając się życia które mu zostało. Ostatnio wymyślił sobie, że kupi sobie jeepa żeby jeździć na ryby. Niestety dostanie chemię i sam na ryby nigdzie nie pojedzie, zwłaszcza takim autem i w takie warunki. I to jest przykład stanu mentalnego który jest lekko mówiąc nie najlepszy. Na szczęście stać mnie żeby w razie czego im pomóc a auto będzie sobie stało przed domem. Człowiek któremu życie osówa się spod nóg nie powinien chwytać się go za wszelką cenę. Lepiej jest pogodzić się z tym co nieuniknione. Przez to rodzą się niepotrzebne nadzieję, pragnienia a wraz z nimi jeszcze większy ból. Nie wiem jak powiedzieć mu, że to nie jest dobra droga. W zasadzie doprowadzanie się do takiego stanu jest dużo gorsze niż samo umieranie. Nawet jeśli terapia zadziała, nie zmienia to faktu że koniec i tak nadejdzie a on nie znajdzie spokoju. Bardziej martwię się o jego stan mentalny, niż o ciało które toczy rak. Nie wiem jak pomóc.
Komentarze (7)
@DexterFromLab "Przez to rodzą się niepotrzebne nadzieję, pragnienia" bez tego może już by się dawno poddał a tak jeszcze choć żyje nadzieją
@SuperSzturmowiec jak do tej pory było dość łatwo. Prawdziwa walka dopiero przed nim, tam nie ma zwycięzców.
daj mu przeżyć ten czas jaki mu pozostał jak najlepiej. bo lepiej jest pamiętać ojca jeżdżącego na ryby czy przygotowującego ogród na wiosnę niż leżącego, gapiacego się w sufit czekającego na śmierć. pamiętaj, że zarówno on, jak i wy-najblizsi macie prawo skorzystać z opieki psychologa onkologicznego
@kokosowa_sniezka to dobra rada, dziękuję
@DexterFromLab przerabiałam to rok temu. jeśli chcesz pogadać, pisz śmiało. i życzę Wam dużo siły, cierpliwości do siebie nawzajem, wytrwałości i zdrowia przede wszystkim
zdrowia dla taty i całej najbliższej rodziny, oby się udało zatrzymać chorobę
@Maciejowy dziękuję za życzenia. Tak pokonanie choroby jest ważne. Ale najważniejsze jest znalezienie spokoju ducha. Śmierć i tak kiedyś przyjdzie a spokój ducha zostanie na zawsze.
Zaloguj się aby komentować