Dzwoniłem do jednej z babci dzisiaj, zapytałem co tam jak tam - niestety musiałem ją akurat uprzedzić że kurier do niej przyniesie prezent na dzień babci bo nie ufa obcym, odrzuca nieznajome telefony i nie wierzy w żadne loterie czy rzeczy za darmo, cieszy mnie ta postawa w sumie, bo tyle się słyszy o oszustwach na starszych ludziach ale po tym jak nie wpuściła do domu kuriera z opłaconym tortem na dzień matki od mamy kilka lat temu to ją uprzedzamy i nie da się jej robić niespodzianek. Ucieszyła się bardzo, nie zdradziłem co ale powiedziałem że kupiłem - a na allegro kupiłem jej taki fajny zestaw prezentowy co zawiera herbaty ziołowe, czekoladkę i konfiturki do herbaty, nic wielkiego ale chyba lepsze niż bukiet 7 tulipanów za 120zł pocztą kwiatową bo ceny w tym roku popierdoliło.
Druga babcia i dziadek na szczęście nie mają z tym problemu - albo i nie na szczęście. Regularnie kupują sobie jakieś cudowne koce czy garnki na pokazach i nijak nie można ich tego oduczyć, cóż. Na odległość ich nie będziemy wychowywać przecież - w końcu to ich pieniądze i są dorośli. Przykro mi tylko patrzeć że meble i tapeta w dużym pokoju pamiętają Edwarda Gierka, auto im się rozpada ale za to mają Thermomixa i maszynę ozonującą powietrze...
No i taka mała refleksja - mogą sobie w tej Polsce dekomunizować co chcą a babcia i tak jeździ na cmentarz na Dzierżyńskiego, pomimo że nazwa tej ulicy zmieniła się w 1989 roku
#dzienbabci #prezent

Zaloguj się aby komentować