Dziwne rozkminy się czasem włączają. Właśnie przypomniało mi się, że latałem za dzieciaka po podwórku i otwierałem auta nożem od chleba. Sąsiadowi otworzyliśmy Skodę. Następnego dnia znaleźliśmy resztki z workiem po cemencie i zabetonowaliśmy mu później okna w Skodzie xD
Ganiał mnie po całym podwórku, ale rodzice mnie uratowali
#gimbynieznajo