Dzisiejszy trening. Zauważyłam, że w ogóle nie robię postępów siłowych, a wręcz trochę się cofam. Np. w wyciskaniu ostatnim razem zrobiłam pierwszą serię na 8 powtórzeń, 3 następne na 7. Teraz pierwsza też była na 8, ale następne trzy już tylko na 6. Pewnie to zasługa deficytu kalorycznego, na którym jestem praktycznie od początku stycznia.
Wiem, że "cardio is killing your gains", ale mam wrażenie, że "being out of shape is killing your self-esteem". Więc pobiegałam sobie te 20 minut na zakończenie treningu. W efekcie... spędziłam na siłowni niemal 2 godziny, czyli trochę za dużo.
Myślę nad tym, żeby przejść na jakiś plan full body. Obecnym systemem ćwiczę już 3 miesiące więc chyba już czas na jakąś zmianę.
#projekttr #silownia
