Dzisiejsze święta nie przypominają mi zupełnie świąt sprzed roku, ludzie są wyraźnie w gorszej formie. Więcej jest jakiejś psychozy grupowej. Dużo więcej zdenerwowania, jedyni spokojni i szczęśliwi ludzie to pokolenie 50-60+.
Nawet jak się komuś mówi o jakichś ciekawostkach i próbuje pogadać na jakiś temat to zaraz wjeżdżamy w politykę, ktokolwiek. Wieczny ladderclimbing, czy to jest tak od zawsze? Mam wrażenie, że jednak wcześniej tego się nie czuło, a przynajmniej nie tak bardzo. Kliki się zamknęły, wszyscy przestali liczyć na wspólne tworzenie zaczęli się rozliczać w okresie w którym tak być nie powinno. A w czasie pozaświątecznym praktycznie jedyne co widzę to roboty i przetrwanie.
W jednej zaprzyjaźnionej grupce była dyskusja z dwójką redaktorów którzy już roztrząsali ile czasu minie zanim stracą pracę na rzecz ChatGPT, jakby to był Bóg jakiś wszechmogący.
Czujecie te lekkie poddenerwowanie? Jakby jakaś zbiorowa podświadomość coś znała ale niewiadomo co.
#czarymary #swieta #spooky #bozenarodzenie
Szumimiwelbie

@vinclav Żyjemy w czasach kryzysu, co zrobisz ehh

Zaloguj się aby komentować