Dzisiaj wychodzę "na miasto" spotkać się dawno nie widzianym koliegą, a że go szanuje bardzo to zmuszam sie do wyjścia. Normalnie chłop by walnał 200 na hejnał i by się uspokoił, ale obiecałem sobie że nie będę już pił. Może mi nie odpierdoli dzisiaj szajba od zbyt dużej ilości bodźców. Na szczęście telefon będę miał przy sobie to będą także ze mną moi discordowi przyjacwele. #przegryw

