Dzisiaj ostatni post dotyczący średniowiecza. Kolejne epoki będą nieco bardziej rozwinięte.
Jak wiadomo, podstawą muzyki średniowiecznej był chorał gregoriański. To tak naprawdę właśnie od niego, muzyka zaczęła nabierać kolorytu.
Mimo iż wcześniej mieliśmy już styczność z dziełami typowo rozrywkowymi, to dominantą była mimo wszystko muzyka kościelna.
Chorał gregoriański radził sobie bardzo dobrze. Melodia - najczęściej jednogłosowa, wykonywana przez mężczyzn w trakcie trwania mszy.
Miało to swój klimat, szczególnie jeśli wspomni się o tropach, często również wykorzystywanych w częściach stałych.
Czym były tropy? Opierają się one na poszerzaniu fragmentów istniejącego już wcześniej odcinka chorału gregoriańskiego poprzez wstawki tekstowe, muzyczne lub tekstowo-muzyczne.
Wyróżniamy ich trzy rodzaje:
  • Opierający się na dodaniu melizmatu – wstawki muzycznej pozbawionej nowego tekstu.
  • Prosula, prosa, verba lub versus: trop opierający się na podłożeniu tekstu pod istniejący wcześniej melizmat.
  • Laudes lub versus: trop opierający się na nowym wersie lub wersach, zawierających i tekst, i muzykę.
Jeśli chodzi natomiast o sam chorał, to zachęcam by zapoznać się z nim dokładnie. Tutaj za przykład posłuży mi pieśń "Deum Verum".
Jutro najprawdopodobniej przejdziemy do renesansu.
Pozdrawiam.
https://www.youtube.com/watch?v=kK5AohCMX0U
lubieplackijohn

@HappyNewYear88 Jak zwykle rzeczowo i na temat! Łap pioruna!

piwowar

@HappyNewYear88 No i pięknie, wielkie dzięki za wrzucenie posta o chorale. Pięka to rzecz, można sobie w tle posłuchać- przyjemnie się tego słucha nawet jako takiego ambientu. Do tego na yt są tego tony- polecam szczególnie kanał Benedyktynów tynieckich.

HappyNewYear88

@lubieplackijohn Dzięki wielkie!

Zaloguj się aby komentować