Dzisiaj na siłowni paraolimpiada dla jego. Nietechniczne deadlifty (za szeroko nogi) i lekko siadło na krzyż. Nocka lekko zarwana przez robotę, jeszcze muszę jakieś szkolenie na kiju zrobić i diploja puścić. Wyporzyczyłem książkę o Wilnie - przewodnik, przy okazji obczaiłem filie biblioteki. Zaraz skończę ładować 3400 kcal i wracam do roboty. Liczę na spanko w normalnych godzinach.
#dziennik