Dzisiaj chciałbym przedstawić anime z długim tytułem. Będzie to komedia romantyczna, która całkiem mnie wciągnęła i sprawiła dużo radości pomimo początkowych odcinków mogących wskazywać na bardzo liniową fabułę. Nie byłem również zwolennikiem dodania narratora ale szybko się do niego przyzwyczaiłem.


Kaguya-sama: Love is War jak sama nazwa wskazuje skupia się na ukazaniu relacji romantycznych głównych bohaterów jako współzawodnictwa, bliskiemu wojnie, której celem jest uznanie wyższości jednej strony nad drugą. Zgodnie z tezą postawioną na początku historii to pierwsza osoba, która przyzna się do swoich uczuć względem partnera jest przegrana i zawsze będzie tą gorszą, której bardziej zależy. Okazuje się, że jest to wspólny pogląd gdzie obie strony będą starały się zrobić wszystko by to druga strona wyznała im miłość i mogli zostać zwycięzcą #pdk. Na szczęście nie ograniczamy się tylko do relacji dwóch osób i autor wprowadza wiele postaci pobocznych co dodaje nie tylko scen humorystycznych jak na komedię przystało ale również pojawiają się poważniejsze wątki. Jest to tytuł składający się z dziesiątek zabawnych, przerysowanych bitew gdzie narrator podsumowuje każdą z nich tym kto wygrał lub przegrał konkretne starcie.


Moim zdaniem najciekawsze są przejścia pomiędzy scenami humorystycznymi, satyrą, powagą czy graniem na emocjach widzów. Mimo, że bohaterowie na początku wydają się jednowymiarowi to po głębszym poznaniu możemy ich polubić i dowiedzieć się więcej o ich charakterze.


Zdecydowanie polecam każdemu, kto szuka czegoś więcej niż typowej komedii romantycznej. Seria składa się z trzech pełnoprawnych sezonów oraz dodatkowego, który zamyka wątki w 4 odcinkach. W załączniku dodaję tezę początkową z początku mangi oraz pierwszy openning.


https://www.youtube.com/watch?v=WZof19wk4Ec


#anime #animedyskusja #kaguyasamaloveiswar

f37bf908-8229-4031-9b04-116b6c33567b

Komentarze (3)

LeniwaPanda

@nbzwdsdzbcps kaguya jest spoko. Dodałbym bardzo udany rozwój postaci pierwszoplanowych jak i drugoplanowych. Na lekki minus uważam końcówkę mangi. Odczuwałem, że autor ciągnie to na siłę po zakończeniu wątku głównego.

nbzwdsdzbcps

@LeniwaPanda Zgadzam się z komentarzem bo spodziewałem się raczej teatru wyłącznie dwóch aktorów + narrator na początku.

KUROT

Kawał porządnego animca, szczerze polecam.

Zaloguj się aby komentować