Dziś w #kredytynemroda kilka histeryjek.
Minęły 4 pełne miesiące, od kiedy klient banku z żubrem poprosił o dokumenty dot. swojego kredytu hipotecznego: regulamin kredytu, ryzyko, zaświadczenia. Były prośby, groźby, reklamacje, próby w innych oddziałach, aplikacji. "Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi?"
Na szczęście ten miecz miewa dwa ostrza - padł u nich rekordowo szybki czas SKD (Sankcji Kredytu Darmowego w kredycie gotówkowym): 10,5 miesiąca od przyjęcia sprawy do odzyskania już spłaconych odsetek i prowizji na konto klienta. Jak to możliwe? Bank olał wezwania sądu do odpowiedzi, więc sąd zamknął sprawę nakazem zapłaty ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
Cyrk polega na tym, że większość ustawy o kredycie hipotecznym to zapisy o obowiązku informowania klientów: o zasadach, ryzyku, wszelkich zmianach itp. itd. I prawnicy wiedzą, że nie ma żadnego sensu się powoływać w sądzie na ustawę, bo najwyraźniej nikt jej nie bierze pod uwagę - ani banki, ani sądy. Tyle jest warte polskie prawo, dlatego trzeba czekać na TSUE.
Jest tam oczywiście o tym, że bank nie może dokonywać sprzedaży wiązanej, czyli np. wymuszać kupna ubezpieczenia, że nie można pobierać od klientów opłat za przekazywanie informacji (np. za zaświadczenia), żeby wynagrodzenie personelu "nie było uzależnione od osiągnięcia określonych celów sprzedaży", a ma "umożliwiać działanie w najlepszym interesie klienta" xD
Jak ktoś ma ochotę na sporo fantastyki, to polecam lekturę tej ustawy.
Jak to wszystko wygląda w cywilizowanych krajach, np. #hiszpania ? Oprócz tego, że praktycznie nie ma kredytów na zmiennych stopach, to jeszcze są przepisy, których faktycznie się trzeba trzymać. Nie da się od razu otrzymać kredytu hipotecznego. Bank musi wysłać umowę do wskazanego przez klienta notariusza, który musi się spotkać z klientem i mu dokładnie wytłumaczyć umowę. Na zakończenie jest... test czy dokładnie wszystko zrozumiałeś. Po tym należy odczekać 10-14 dni (zależnie od regionu) i dopiero wtedy można podpisać z bankiem umowę. Co z ubezpieczeniami i innymi dodatkami? Klient jest zachęcany do tego obniżką marży. Każda opcja jest "wyceniona": np. ubezpieczenie na życie -0,5%, ubezpieczenie nieruchomości -0,5%, plan emerytalny -0,5%. Można dość łatwo przeliczyć czy się to opłaca (zazwyczaj się opłaca).
#banki #finanse #prawo #kredythipoteczny
