Dziś w końcu skończył się ogień w szopie. Przez ostatni tydzień choróbsko ostro dało mi popalić.
Cholerny ból przy najmniejszym poruszeniu, strach przed jedzeniem, życie na jogurtach pitnych (mniej niż tysiąc kalorii dziennie xd) i brak możliwości mówienia ryło mi głowę okrutnie.
Nawet wanna straciła moc. Pomagała, ale mniej. W niej jadłem obiady i kolacje xd
Po kąpieli od razu do łóżka, oczywiście bez żadnej poduszki.
Przez tydzień musiałem oglądać yt na xboxie ( jedynie w pozycji siedzącej z głową skierowaną na wprost bolało znośnie xd). I boże, wy tu tak żyjecie? Niepomijalne reklamy trwające ponad minutę, reklam od groma, nie da się oglądać normalnie. Przez ten tydzień widziałem więcej reklam niż przez ostatnie pięć lat. Bez premium nie podchodź.
Mam nadzieję, że od teraz będzie się polepszać.
Aktualnie stan oceniłbym na 4/10. Samo z siebie nie boli i mogę wypowiadać krótkie zdania więc jest ok
Takie moje gorzkie żale na fujarce xd
#blog
