Dziś sam się domagał, że chce na spacer. No to wyszliśmy. Aczkolwiek największy dramat, gdy wróciliśmy i trzeba było go wytrzeć, bo cały mokry;)

Dziś sam się domagał, że chce na spacer. No to wyszliśmy. Aczkolwiek największy dramat, gdy wróciliśmy i trzeba było go wytrzeć, bo cały mokry;)

Zaloguj się aby komentować