Dzis rano padło na dekanat Cartier Declaration. Minęło ponad 12 godzin, a nadal mocno go czuję. Bestia. Wydaje mi się dość liniowy. Od początku do końca mocno przyprawowy. Nadal nie jestem do niego całkiem przekonany. W zasadzie mi się podoba, ale doskonale wiem, że nie jest to crowd pleaser. Rano po aplikacji usłyszałem, że "czuć faceta w domu". Chyba polecam, ale ostrożnie XD
