Dzis juz bylo o Moskwie (mysle, ze "burmistrz moskwy" i "gubernator obwodu moskiewskiego" to nie ta sama osoba, ale przynajmniej miasto sie zgadza) w moim wpisie przed poludniem, a tu mamy z #pikabu ciekawostke (jest mocno minusowana, wiec pewnie szybko zniknie):
Dzisiaj pojawiła się wiadomość, że burmistrz Moskwy podpisał dekret wprowadzający zmiany do innego dekretu.
Link zamieszczam na końcu. A teraz najważniejsze.
Mobilizowani mieszkańcy Moskwy mają teraz prawo do otrzymania wypłaty w wysokości 1,9 mln. To z pewnością dobra wiadomość. Ale pojawia się naturalne pytanie. A ci, którzy od pierwszych dni mobilizacji pojechali walczyć z Dalekiego Wschodu do Ukrainy – to nie są ludzie? Czy może takie pieniądze są nam zbędne?
Coś w tej sprawiedliwości w odniesieniu do jednego regionu nieco dziwi. Przecież towarzysz Sobianin nie może nie rozumieć, że ustanowienie takiego świadczenia w „swoim” mieście wywoła publiczny oddźwięk w całym kraju. Tak więc fascynująca, realistyczna gra „Mobilizacja”, bez możliwości zachowania się lub wyjścia, dotknęła wszystkie okręgi.
#wojna #rosja #ukraina
pogrubienie moje
