Dziś jak wracałem z zakupów zaczepił mnie pewien jegomość. Nie wyglądał na menela, ale też nie był przesadnie schludnie ubrany, ot taki pijaczek, co wraca z roboty. Prosił mnie o pieniądze, a że nie noszę gotówki, to mu odmówiłem tej jednostronnej transakcji.
Nie pisałbym o tym tutaj, gdyby nie fakt, że 50 metrów dalej był bankomat, przy którym wypłacał on pieniądze.
XD
#wtf
