Dziennik pokładowy. Dzień piąty.
Dzisiaj zrobiłem się na jeden dzień, typowym turystou. Zaliczyłem dwie śluzy naziolskie i kompleks Mamerki. Śluzy spoko, ale Mamerki..? Hmm… mam mieszane uczucia, bo niby kompleks fajny, ale oczywiście zajeżdża kiczem dookoła a większość turystów to bydło. Oczywiście nie obyło się bez stoiska z plastikowymi karabinami zamiast ciupag, żeby było w klimacie. Jest tam też replika (niby 1:1) Bursztynowej komnaty. Oczywiście z plastiku xD Aż się zastanawiam, czy jechać do Wilczego Szańca, bo nigdy tam nie byłem, ale podobno tam jest jeszcze większa komera, więc chyba odpuszczę. Generalnie jednak wolę się włóczyć po nieoczywistych miejscach.
#klamrawpodrozy #podroze #podrozujzhejto #ciekawostki #ocieplaniewizerunkuadolfahitlera #mazury




