Dzień dobry się z Państwem,
Przy okazji raczenia się poranną kawą wyjrzałem sobie za okno. A za oknem taras. A na tarasie sikorki. Zauroczony i zainspirowany tym widokiem, postanowiłem że odzieję go w rymy. I teraz mam przyjemność zaprosić Państwa na tegoż odziewania efekt.
O radości z dokarmiania sikorek
Niewiele Fonfiemu do szczęścia potrzeba,
Wystarczy, że sobie za okno spojrzał,
Na taras, gdzie stadko sikorek dojrzał,
Co po kawałku skakały chleba.
Zauroczony pokazem zwinności,
Który gromadka daje niesforna,
Z kawą przed oknem się rozsiadł z wolna,
By móc się cieszyć tą chwilą radości.
Lecz gdy się nażarły te małe dranie,
To wszystkie czmychnęły bez zapowiedzi…
A Fonfi, przed pustym tarasem siedzi.
A przez to co widzi wzbiera w nim złość,
Bo jeszcze nie zaczął, a już ma dość,
Ptasich odchodów z tarasu sprzątania!
PS.
Oczywiście, że wiem, że nie dokarmia się chlebem,
Lecz jak w rymy ziarenka wpasować - już nie wiem,
Nie wymyśliłem również jak upchnąć słonecznika,
Stąd chleb żrą sikorki - ot, licentia poetica...
#zafirewallem #nasonety #diriposta