Dzień 65., strona 256


Masztalski pracował w kopalni i wpadł do szybu. Koledzy staneli nas tą straszną głębiną i nawołują:

- Masztalski, jesteś ta?

- Ja!

- Stało ci się coś?

- Nie!

- Nic sobie nie połomałeś?

- Nie!

- No to wyłaź!

- Kiej nie moga, bo jeszcze leca!


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować