Dzień 41., strona nr 206
Rozmawiają dwaj kumple w barze.
- Miałem wczoraj fantastyczny sen. Śniło mi się, że na mecz tenisa zaprosił mnie Pete Sampras. I to był najpiękniejszy moment w moim życiu, bo wygrałem z nim w trzech setach - 6:0, 6:0, 6:0!
-Mi natomiast śniło się, że siedzę w barze, gdy nagle podchodzi do mnie cudowna dziewczyna, zakłada mi ręce na szyję i mówi „kocham cię". Mało tego: w chwilę potem podchodzi do mnie druga, jeszcże większa piękność, i też mi mówi, że mnie kocha! Na tym się jednak nie skończyło, bo przyszły do mnie jeszcze dodatkowe dwie dziewczyny i ostatecznie wszyscy udaliśmy się razem do hotelu.
- Miałeś do dyspozycji aż cztery dziewczyny i nie pomyślałeś o swoim najlepszym koledze!?
- Ależ pomyślałem! Dzwoniłem nawet do ciebie do domu, ale twoja matka powiedziała, że poszedłeś grać w tenisa z Samprasem.
Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto
#heheszki