Dzień 4., strona nr 27
Obnośny sprzedawca zaczepia mężczyznę na ulicy:
- Czy nie zechciałby pan kupić szczoteczki do zębów za 50 złotych?
- Tyle pieniędzy za szczoteczkę? - oburza się przechodzień. - Chyba pan zwariował!
- A może ma pan ochotę na ciasteczko za 2 grosze? - proponuje sprzedawca.
Taką cenę to rozumiem - rozpromienia się klient.
Kupuje ciastko, lecz jego zadowolenie znika już po pierwszym kęsie:
- Panie, przecież to smakuje jak gówno!
-Bo to jest gówno - spokojnie wyjaśnia sprzedawca. - A teraz może tak szczoteczkę do zębów za 50 złotych?
Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto
#heheszki