#dziading #filozofia
Witam, w dzisiejszym wpisie będzie o złym wpływie dziadingu na postrzeganie rzeczywistości
Patrząc na wieś, na której mieszkam to jest dla mnie szok jak się zmieniła od lat 90. Powstają nowe zakłady, drogę nową asfaltową zrobili, ścieżkę rowerową, oświetlenie lamp ulicznych, Dino kilometr ode mnie i co najważniejsze: jest czysto. Żadnych śmieci na ulicy, nawet ludzie się nauczyli, że jak zbudowali śmietniki i ławeczki to tam się w spokoju bez przypału można napić się, posiedzieć i pogadać, ALE i posprzątać po sobie. Dofinansowanie od unii oczywiście miało tutaj bardzo duży wpływ, ale jeszcze większy to zmiana mentalności ludzi. Kiedyś pod sklepem normalnie żłopali, teraz idą na ławeczkę, sprzątną po sobie i wracają do domów nie robiąc rozrób.
Zmiana mentalności... to jest klucz do sukcesu. Widzę, że wreszcie, nie tyle co stajemy się krajem europejskim, co wracamy do Europy.
Odnośnie negatywnej strony dziadingu: Niektórzy nie akceptują tych zmian, to jest droga do rozbestwienia, rozpasania młodzieży! Mają wszystko, my nie mieliśmy nic! I oni też nie powinni mieć nic!
Patrzą na resztę, która ciężko pracuje, oszczędza i nie wydaje na szity i krew ich zalewa...
Oszczędność, jeśli kraj się rozwija i zarabiasz więcej, jest większą oszczędnością niż wczesniej. Hamując rozwój i postęp, hamujesz swoje oszczędzanie.
