Dodatek odrobiny pieprzu zda się być konieczny

Aby odsunąć od siebie wszelakie przeszkody

Chociaż obyczaj to niczym ze stajennej zagrody

Wyrywa się do pracy ten mój mały podopieczny


W ślepiach widać wzmagające się głody

Na mym licu obraz piekielnie gniewny

Na obliczu obcym zaś wyraz twarzy dzielny

Tylko ręce mi się trzęsą jak u jakiej lebiody


Ale słaba to bariera gdy przede mną sukubica

Balastu tkanin się pozbywa szybko jak Kubica

Gorącaś żarem asfaltu co go świeżo wyłożono


Ach, tychżeś jest tą który mi kiedyś grożono!

Zaiste sznur się tu zda dla cię dogodny

I nasz czas się przemnoży na bardziej rozkoszny


#nasonety #zafirewallem #poezja

Komentarze (2)

George_Stark

Panie! Homer to takich porównań to na oczy nie widział!


Tylko ręce mi się trzęsą jak u jakiej lebiody


Przy tym kwikwłem srogo.


Balastu tkanin się pozbywa szybko jak Kubica


A już to, to jakbym znalazł gdzie indziej niż w kawiarence to rozważyłbym zakolekcjonowanie w mojej pustej szklacne.

Zaloguj się aby komentować