Postanowiłem zapoznać się z innym światem perfum. Wybór padł na Parfums de Marly.
Jak przystało na francuskie zapachy, 90% wygląda na słodkie ulepy. Jako, że nie lubię słodkiego (może tylko trochę, jeśli dobrze zgrywa się z kompozycja), wybór padł na Kalan. Z tego co widzę, ma dobre parametry i często można go wyrwać w bardzo dobrej cenie.
W przyszłości będę chciał spróbować jeszcze Godolphin i Haltane.
I tutaj znajduje się punkt tego wpisu: co możecie mi powiedzieć o tych pozycjach i czy inne pozycje są warte uwagi, jeśli nie lubię słodkiego?
#perfumy
A no i możecie również polecić inne marki (nie typowo francuskie, ani arabskie, najlepiej też nie typowo kadzidlane), które spełniają moje kryteria i powinienem je sprawdzić.