Dobry wieczór albo raczej już dzień dobry,
ja tylko na chwilkę.
Muszę przyznać, że widząc 4 wpisy w gorących na #jebacwykop na temat zachowania szanownego pana admina hejto trochę mnie zatkało. Już wcześniej źle się czytało jego odpowiedzi, ale teraz to już PR robi na innych serwisach.
Nawet pomimo tego, że w sumie moim powodem zrezygnowania z #hejto było właśnie zachowanie bohatera tych wpisów, to ździebko mnie przytkało. Typ przeklina więcej niż niejeden dres jakiego w życiu znałem, a zamiast - jako osoba administrująca - deeskalować sytuację, szukać rozwiązania - to eskaluje i wybucha niczym kobieta podczas klimakterium. Argumentowanie ad personam na pierwszym miejscu, oraz szukanie argumentów na siłę. Tak jak w przypadku mojego pożegnania - moje zgłaszanie błędów (które wcześniej jakoś było ok i nawet z prośbą o wejście na Discorda) nagle zostało zamienione w "wytykanie błędów" (lol!), wielki grzech pisania gównowpisów - oraz co najlepsze - "jakieś gejowskie gówno" czyni z ciebie gównianego użytkownika, i lepiej będzie dla obu stron jak przestaniesz tu wchodzić!
Życzę powodzenia w prowadzeniu tego serwisu, jeśli to jest przykład administratora.
Przemyślałem też mój ostatni wpisopłacz i zdecydowałem, że wrócę jak usłyszę, że ten osobnik więcej tu "nie pracuje", a moderacja/administracja ma przynajmniej krztynę kultury osobistej. Nie mam nic przeciwko okazjonalnie rzuconej, soczystej "k⁎⁎⁎ie", ale mniej wulgaryzmów niż w komentarzach tego pana słyszę na pobliskiej budowie.
#oswiadczeniezdupy #gorzkiezale i podobno nawet jakaś #afera
Tymczasowo bez odbioru 🫡