Dobra, dużo pytań odnośnie jak robię chleb oraz jakaś prośba o przepis była


nawet, to po prostu napiszę jak ja robię chlebak. Ja osobiście szukałem sposobu


aby się zrobić dobrze, a się nie narobić


1. Zakwas, proporcje 11, mąka żytnia 2000 "ToTa". Wyciągam z lodówki ~20h


przed pieczeniem, dokarmiam, po ~10h na noc dokarmiam znowu i rano mam gotowy


zakwas. Zakwas jest mega ważny. Jak wam nie wychodzi to kupcie gotowy i


spróbujcie na takim i zobaczcie co się dzieje.


2. 30-45 minut autolizy - wrzucam 500g mąki i 350ml wody do mieszam mikserem


planetarnym, aż się wszystko ładnie zmiesza - minuta/dwie na średniej mocy.


To jest 70% wody. Więcej i ciasto się robi zbyt brudne i klejące, co utrudnia


wyrabianie ciasta oraz trza dłużej ręce myć. Mąki jakiej używam to Manitoba


Caputo, 14.5% białka. Głównie dlatego, że jestem parówka i średni piekarz więc


na jakiejś polskiej basi mi tak nie wyrastał. Na manitobie mi po prostu łatwiej


osiągnąć to co chce. Wcześniej robiłem autolizę nawet 6h, ale to overkill i


chleb się robił za kwaśny. Nie widziałem też żadnego zysku z tak długiej


autolizy.


3. Po autolizie dorzucam wyrośnięty zakwas (10%) oraz sól (2%). Mikser to miesza


około 5 minut - generalnie do czasu aż ciasto zacznie odchodzić od ścianek


i nam ładnie wymyje miskę Wtedy jeszcze z minutę go męczę na maks mocy


i mikser kończy zabawę. Jak dam za dużo wody, to nie da się tak czysto tego


wykonać, więc po prostu po ~5 minutach bezwarunkowo odstawiam mikser.


4. Ciasto na blat, 15-30 minut przerwy na relaksik i 1 wyrabianie. Co do


wyrabiania to mam 2 techniki. Jak ciasto się nie klei mi, to robię taki


klasyczny kneading (knead by hand on youtube). Jak robię więcej wody


to robię "bench kneading" (ciasto przykleja się do blatu, łapię za drugi


koniec i go rozciągam i składam) oraz poprawiam płachtą rozciągam chleb


na taką płachtę. Ale raczej używam mniej wody + kneading by hand, bo jest


szybciej i mniej roboty. Mąki nie używam tutaj, nie widzę potrzeby, a nawet


mi przeszkadza. Ważne aby zwilżać regularnie ręce wodą - ale zwilżać! Nie


moczyć. Woda nie ma kapać z rąk, zwilżamy i "wcieramy" wodę w ręce, to wystarczy


by nic się nie kleiło.


5. punkt 4 robię 3 razy, zawsze te 15-30 minut przerwy.


6. Ciasto wrzucam do miski, i czekam aż urośnie te 50%. Co 30-60 minut robię


mu szybki "Stretch and Folds" (też na yt znajdziecie jak się to robi). To jest


tak zwany "bulk fermentation". Fermentacja bez konkretnego kształu ciasta.


7. Jak urośnie 50% to na blat, preshape (utoczyć kulkę po prostu),


20 minut relaksu i finalny shaping. Tu też mam easy mode. Lekko rozciągam


sobie ciasto w prostokąt, składam go na 2 razy (najpierw 1/3 ciasta nakładam na


siebie, a potem tę ostatnią 1/3 nakłądam na te już złożone 2/3 ciasta), a potem


po dłuższym boku robię rulon. Łapię ciasto, lekko go naciągam i zawijam go


pod spód (tak jak tutaj https://youtu.be/h7eqwYLv2tI?t=195)..) .) Zawijam tak, by


czuć było jak ciasto mocno twardnieje. Wszelkie bomble które się zrobią są


ściskane aż pękną:P Na końcu jeszcze dość agresywnie zamykam wszystko co


"wystaje" z ciasta tak aby faktycznie mieć jednolitą powierzchnię. Podczas


takiego rolowania naturalnym jest, że będzie widać warstwy po rolowaniu. Ja


je właśnie zlepiam ze sobą jak pieroga, a boki też zlepiam - jak cukierka


trochę Ciasto należy rozciągać najmocniej jak się da - ale tak by się nie


zaczęło rwać na powierzchni. Tych ruchów "do rolowania" mi wychodzi trochę,


tak z 10-15 takich rolowań zrobię. W tym etapie używamy mąki na blacie,


bo inaczej łatwo o rozerwanie ciasta.


8. Teraz mam taki faktyczny, jednolity walec bez widocznych warstw. Wsadzam


to do koszyka. Koszyk wcześniej podsypuję mąką ryżową. To jest bardzo ważne.


Normalna mąka zostanie wciągnięta przez ciasto, ryżowa nie. Z ryżową jest


właściwie gwarancja, że się ciasto nie przyklei do lnu. Takie ciasto leci


do szafy rack gdzie mam fajne ~27°C na ~2h aż znowu urośnie z ~30%. To jest


etap proofingu, czyli fermentacja z końcowym kształtem i napięciem.


9. Po 2h leci do lodówki. Tam sobie trzymam ile mi pasuje. Czasami zrobię za


24h, czasami za 48h, zdażyło się nawet zrobić i po 60h. Nie widziałem jakichś


skutków ubocznych jeżeli dobrze sfermentowałem ciasto przed lodówkowaniem.


To jest etap "cold proofing". Tu się smaczek robi :]


10. Rozgrzewam kamień do pieczenia oraz kamienie wulkaniczne przez minimum


45 minut na maks temp (275°C). Na końcu gotuję 1.5 litra wody. Wyciągam


ciasto z lodówki, wrzucam go na metalową rączkę, nacinam (jak mam artystyczny


humor to jakieś wzorki nawet porobię), wrzucam na kamień,


zalewam kamienie wulkaniczne wrzątkiem. Polecam nacinać ciasto prosto z lodówki,


jest wtedy twardsze i łatwiej zrobić cięcie, oraz nie rozjedzie się tak w piecu.


11. Teraz piekę na kilka etapów. 10 minut - wyłączony piec, temperatura jest


w kamieniach. W tym czasie temperatura spadnie do ~200°C, a chleb sobie


spokojnie zacznie wyrastać. Nic nie wysusza skórki, więc ta nie twardnieje i


ciasto może spokojnie rosnąć.


12. Po 10 minutach odpalam termoobieg na 16 minut. Ciasto dalej rośnie, bo


jest mega dużo wilgoci dzięki kamieniom, więc skóra tak szybko nie wyschnie


i nie stwardnieje. Po 8 minutach przekręcam chleb, bo termoobieg to d⁎⁎⁎ka


i upala chleb bardziej z jednej strony


13. Następnie 25 minut grzałki tylko na górę, utrzyma temperaturę, a do tego


zarumieni chleb. W sumie nie wiem po cholerę 16 minut na termo robię. Chyba


spróbuję prosto na 40 minut na grzałkę dać.


14. I koniec, wyjmuję na kratkę, czekam aż się ostudzi, a następnie przechodzę


do etapu tycia XD


Się rozpisałem xD Pewnie trochę rzeczy jest niezrozumiałych, bo mam w głowie


jakieś błędne założenia, że każdy o czymś wie, a tak na pewno nie jest. Jak


co to pytajcie, to postaram się wytłumaczyć lepiej.


Z pro tipów do zapamiętania to tak. Mąka ryżowa do podsypki. Szpatuła do ciasta


(da się bez, ale po kiego się męczyć jak ona srogo ułatwia?). Ręce zwilżone


przy pracy bez mąki. Kamienie + woda do robienia pary.


Sory za długi post, macie ziemniaka.

58f702d1-c133-429b-b44f-47f21cf30d34

Komentarze (2)

GazelkaFarelka

@Pjorun rozmowa z tobą dała mi do myślenia, wygląda lepiej, (na razie ta samą mąka, 75% hydratacji, ale zmodyfikowane wyrabianie ciasta) ciekawe co dziś z tego wyjdzie.

9fc9b108-2b62-4151-92f6-3a9a255019b1
Pjorun

@GazelkaFarelka Wygląda jak moje

Zaloguj się aby komentować