- Do niemal 21 roku życia nie miałem żadnej znajomości z płcią przeciwną, a jedyne rozmowy jakie odbywałem to te w gronie rodziny (mama, babcia, kuzynki, ciotki...).
- Byłem nieogarniętym dzieckiem, jestem nieogarniętym dorosłym.
- Byłem biedny (woda w domu lała się na łeb), jestem biedny (woda nadal leje się na łeb), ogólnie grubsza sprawa i nie mogę nawet tego do pewnego czasu naprawić (już nawet nie chodzi o koszta), warunki życia ala Szkolna.
- W 2009 roku postanowiłem schudnąć, bo ziomek koksik w liceum nazwał mnie grubasem i powiedział, że "w siłkę to łatwo jest".
- Schudłem i nagle zacząłem być traktowany przez płeć przeciwną (która wcześniej kpiła ze mnie, obrażała) i innych ludzi jak człowiek, zostałem sobą - nie zmienił mi się mental, nie zmieniła psychika (świadczy o tym chociażby fakt, że siedzę na tagu). Nagle przestałem być "cringe".
- Blackpill to prawda i żadne Redpillowe cope o charakterze, tryhardowaniu i zasobach nie da wam akceptacji ze strony płci przeciwnej - jak już to będą was tolerować ze względu na zasoby jakimi dzielicie się z nimi, od czasu do czasu seks po ciemku. Wiem po sobie, bo jako biedak bez przyszłości z pato domu i pato nawykami wypeklowałem prawie 30 bab i to garstkę tych z "wyższych sfer", specjalnie nie trudząc się - wystarczył ryj 5/10, nie mając nawet 180 cm wzrostu.
- Dzisiaj ryj 5/10 i udawanie dynaminy już nie wystarcza, bo hipergamię wyjebało w kosmos. Mi się te wszystkie podoboje udawało odwalać z 8 lat temu.
- Peklowanie po przejściu z incelizmu do n0rmie mode da wam co prawda wewnętrzną satysfakcję, ale ten mentalny incel i stracone młodzieńcze lata nigdy nie wrócą. Skrajnym przykładem było chociażby pozerstwo Zyzza, który niedaleko przed swym zgonem wyśpiewał, że nadal w głowie jest #przegryw
#przegryw to coś więcej niż bycie #incel (dla niektórych to będzie herezja), ale zwyczajnie niewpasowanie się w ten skurwiały świat i nieakceptacja systemu wkoło i brak 100% pogodzenia się z głupotą ludzi wkoło nas, wewnętrzne potępianie tego burdelu opartego na d⁎⁎ie, mamonie, pogonią za dominacją (od lat dziecięcych) w wielu sferach życiowych.
I tylko dlatego "warto być" (xD) je⁎⁎⁎ym n0rmikiem, by nie czuć się tu wyalienowanym, pogardzonym przez motłoch.
