Dlaczego Zachód spowalnia dostawy F-16 na Ukrainę – analiza Aleksandra Kowalenko
Ukraina od dłuższego czasu czekała na dostawę myśliwców F-16 w celu wzmocnienia Ukraińskich Sił Zbrojnych, ale pewnego dnia duńska gazeta codzienna Berlingske napisała, powołując się na swoje źródła w duńskim Ministerstwie Obrony, że transfer samolotów bojowych na Ukrainę został opóźniony o kolejne sześć miesięcy.
Ta wiadomość od razu zepsuła nastrój Ukraińców, którzy marzyli o zobaczeniu F-16 na niebie Ukrainy, choć pytań dotyczących samego artykulu jest wiele.
Przykładowo, nie padło ani jedno oficjalne oświadczenie duńskiego Ministerstwa Obrony w sprawie opóźnienia w przekazaniu F-16 na Ukrainę, a na oficjalnej stronie internetowej organu kontrolnego nie ma ani jednego komunikatu ani nawet wskazówki na ten temat.
Z kolei już od początku roku napłynęło kilka zupełnie przeciwnych komunikatów z innych krajów. Przykładowo Norwegia przekazała Danii dwa myśliwce F-16 przeznaczone do szkolenia ukraińskich pilotów. Belgia ogłosiła przygotowania do wysłania do Danii dwóch F-16 i około 50 instruktorów, którzy wezmą udział w szkoleniu Ukraińców.
W sumie ukraińscy piloci przechodzą obecnie i przygotowują się do odbycia szkoleń w USA, Wielkiej Brytanii, Danii, Rumunii i Francji, a 26 grudnia dowiedzieliśmy się o pierwszej grupie ukraińskich pilotów, którzy ukończyli szkolenie podstawowe.
Właściwie można powiedzieć, że proces szkolenia ukraińskich pilotów przebiega zgodnie z planem, bez zakłóceń, ale i bez wyprzedzania harmonogramu. Z drugiej strony, jeśli chodzi o szkolenie pilotów, kwestia przekazania F-16 Ukrainie dotyczy tylko jednego zagadnienia, podczas gdy jest ich znacznie więcej.
Faktem jest, że transfer F-16 na Ukrainę to nie tylko transfer samych myśliwców i szkolenie pilotów, ale także szkolenie personelu obsługi i technicznego, infrastruktury, rozwój lotniska lub lotnisk, które mogłyby przyjąć myśliwce, a także wyposażenie tych obiektów w niezbędną obronę, przede wszystkim obronę przeciwlotniczą.
Niewykluczone, że zgłoszone przez Berlingske opóźnienie mogło być spowodowane problemami na którymś z powyższych etapów, dlaczego jednak w takim razie gazeta nie napisała o tym bezpośrednio? Jak to mówią, jeśli robisz szum, to rób to maksa, co jest całkiem w stylu zachodniego dziennikarstwa.
W ogóle rozwiązanie wszystkich kwestii, od szkolenia pilotów po logistykę i infrastrukturę, w odniesieniu do koalicji lotniczej jest bardzo podobne do rozwiązania podobnych kwestii, gdy tworzyła się koalicja czołgów, z tą tylko różnicą, że dla lotnictwa jest to proces znacznie bardziej czasochłonny. Poza tym synchronizacja procesów szkolenia załogi i personelu jest niemal identyczna.
Ale nawet jeśli mówimy o dotrzymaniu terminów przekazania myśliwców na Ukrainę, warto zauważyć, że jest to wciąż za długo, biorąc pod uwagę potrzeby armii ukraińskiej w zakresie przywrócenia dominacji w powietrzu. I to F-16 może stać się jednym z głównych narzędzi w tej kwestii.
Obecnie Siły Zbrojne Sił Zbrojnych Ukrainy do przeciwdziałania lotnictwu rosyjskiemu i realizacji zadań bojowych wykorzystują przede wszystkim przestarzałe technicznie myśliwce MiG-29, w mniejszym stopniu Su-27, a także frontowe bombowce Su-24. i samoloty szturmowe Su-25. Każdy z tych samolotów bojowych ma swoją ograniczoną funkcjonalność, ale żaden z nich nie jest wielofunkcyjny, a tym bardziej nie dorównuje lub nie przewyższa pod względem osiągów rosyjskich Su-35, Su-34 i Su-30..
F-16 mają w swoim arsenale także broń powietrze-ziemia. Jest to na przykład pocisk manewrujący AGM-158 JASSM, którego właściwości są bardzo podobne do Storm Shadow i Scalp EG. Lub taktyczną szybującą bombę powietrzną kierowaną - AGM-154 Joint Standoff Weapon o zasięgu niszczenia celu ponad 100 km.
Ale najciekawszym okazem w arsenale F-16 jest rakieta przeciwokrętowa AGM-119, która pozwala razić cele nawodne w odległości 55 km i większej.
Myśliwce F-16 pozwolą Siłom Zbrojnym Ukrainy wykonywać szeroki zakres misji bojowych, ale w przyszlości, gdy Siły Zbrojne Ukrainy oczekują na dostawę samolotów bojowych, zapytania o które pozostały bez odpowiedzi w 2022 r., a zostały rozpatrzone i zaakceptowane dopiero w drugiej połowie 2023 r., a zakończone zostaną dopiero w pierwszej połowie 2024 r.
Choć ten długi, biurokratyczny i archaiczny proces podejmowania decyzji i dostarczania żądanej broni przeciąga się, brak nowoczesnego komponentu lotniczego i towarzyszącego mu uzbrojenia ma niezwykle negatywny wpływ na sytuację w strefie działań bojowych na Ukrainie. Zarówno w ataku, jak i obronie. Oczywiście jakiekolwiek spowolnienie w przyszłości tylko pogorszy sytuację, biorąc pod uwagę wysiłki rosyjskich sił okupacyjnych ciągłego dostosowywania się do warunków panujących w strefie działań wojennych.
Aleksander Kowalenko
#ukraina #wojna #rosja

![Płk Lewandowski: Ukraina ma 6 pilotów F-16 [SKANER Defence24]](https://cdn.defence24.pl/2024/01/19/1920x1080px/AVLZ9fs1M5EXGY3WZGj9NEOiBaiEj9tsLc3eIJM5.yc9t.jpg)