#depresja #smierc
dzisiaj jest 4 rocznica śmierci Debil_Lesny [*]
zawsze mi to przypomina jak kruche jest ludzkie zycie i jak ciezką choroba potrafi byc depresja, szczególnie połączona z samotnością i alkoholem
hermes600

@KciukDlaZarysu A napiszesz 2 slowa wiecej na ten temat? Bo jakos nie pamietam sytuacji.

KciukDlaZarysu

@hermes600 ziomek glownie postowal swoje samotne eskapaday po polach i lasach z jabolami, pisal swoje przemyslenia na temat swiata, relacji miedzy ludzkich itp. To bylo chyba jedno z bardziej znanych samobójstw wśród wykopków.


profil: https://wykop.pl/ludzie/Debil_Lesny


info o smierci: https://spottedlublin.pl/tragedia-na-torach-w-zemborzycach-policjanci-ustalili-tozsamosc-mezczyzny/

hermes600

@KciukDlaZarysu dzieki! Depresja nie wybiera

GtotheG

@KciukDlaZarysu szkoda chłopa, wydawał się spoko człowiekiem, ale chyba żył w przekonaniu, że dziewczyna magicznie uleczyłaby jego ból egzystencjalny. Zamiast łażenia po lasach bardziej by mu się przydała terapia. Zawsze mnie zaskakuje, że te osoby skoro nie czują się gdzieś dobrze to nie wyjadą - nie szukają alternatyw, tylko biernie pozostają w tym czym są. Jakbym miała się zabić to najpierw bym sobie wyemigrowała do jakiegoś fajnego kraju i spróbowała tam pożyć, zaczęła studia, czy zmieniła coś. Nawet na wykopie można poszukać podobnych osób i się spotykać. Tu moim zdaniem zawiódł brak więzi społecznych. Co raz częstszy problem w dzisiejszym społeczeństwie. Szczególnie dla introwertyków czy osób mieszkających na zadupiach.

monke

@GtotheG nie chorowałeś nigdy na depresję, co nie?

jednokutasorozec

@GtotheG Mam depresję, więc się wypowiem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak w ogóle nie jest leczona, to kompletnie nie idzie nic zrobić. Jakby mnie mąż wręcz siłą nie zaciągnął do lekarza, to marnie by było. Po prostu nie masz ochoty na nic, nawet na to, żeby iść się umyć, czy sobie jakieś jedzenie zrobić, więc tym bardziej nie ma szans, żeby zmieniać swoje życie. Skoro ten gość pił, to przypuszczam, że nie brał leków, albo nie działały tak, jak powinny, bo alkohol niestety osłabia ich działanie. I też pytanie czy były dobrze dobrane, niektóre leki nie działają na dany organizm lub na daną przypadłość. Jeszcze czasem trafi się na beznadziejnego lekarza, co stwierdzi, że to niemożliwe i masz brać dalej, więc się zaczynasz zastanawiać czy faktycznie Tobie się już po prostu nie da pomóc.


A terapia psychologiczna, która powinna iść równolegle z farmakoterapią... Prywatnie to wychodzi bardzo drogo, bo powinna być co tydzień, zapewne wizyta ze 200 zł, czyli mamy 800 zł miesięcznie. Nie znam statystyk ile taka przeciętna terapia trwa, ale strzelam, że chociaż pół roku, czyli mamy już 4800 zł.

NFZ? Można, czas oczekiwania to kilka lat.

Usted

@KciukDlaZarysu o cholera, znowu można to czytać. Gość miał skasowane konto, kiedyś zalowalem ze wszystkie jego wpisy przepadły. Zabieram się do czytania

MirAnonim

@Usted Biauek ma taki odpływ użytkowników, że jak widać bawi się w nekromantę, żeby podpić staty ( ͡° ʖ̯ ͡°)

KciukDlaZarysu

@GtotheG


Zawsze mnie zaskakuje, że te osoby skoro nie czują się gdzieś dobrze to nie wyjadą - nie szukają alternatyw, tylko biernie pozostają w tym czym są. Jakbym miała się zabić to najpierw bym sobie wyemigrowała do jakiegoś fajnego kraju i spróbowała tam pożyć, zaczęła studia, czy zmieniła coś.


to tak nie działa, gdyby osoba z depresja była zdrowa to pewnie by tak zrobiła, ale to właśnie depresja działa w taki, a nie inny sposób, co zniekształca wszelkie procesy poznawcze osoby dotkniętej czego wynikiem w tym wypadku jest samobój (wiadomo ze alkohol tutaj tez ma swój udział, - często to idzie w parze z depresja i ciężko stwierdzić co bylo pierwsze - tutaj widzimy jedynie pewna korelację) . My nie znamy calej historii stojacej za ta postacia, ale na bazie jego wpisow mozemy po prostu wyciągnąć pewne wnioski. Moj wniosek jest taki: gdyby umial zyc inaczej to by zapewne nadal z nami był. To co ty napisałeś ma logiczny sens z poziomu zdrowej osoby, ale nie działa w przypadku gdzie ktos boryka sie wlasnie z depresja.

KciukDlaZarysu

@Usted


Gość miał skasowane konto


hmm... ja tego nie zauważyłem, co kilka miesięcy tam wchodziłem i wszystko było ok

lavinka

@GtotheG Terapia w polskich warunkach gówno daje. Jak patrzę po znajomych, to ich stan jest wynikiem leków, ale bez leków nie byliby w stanie funkcjonować. To bez sensu. Sama miewam epizody depresyjne i one w ogóle nie mają związku z życiem, one są fizjologiczne. Tak mój organizm reaguje na niedobory magnezu i wit.D. Dlatego źle znoszę polską zimę, ciemną i szarą. Końskie dawki witamin trzymają mnie jakoś do wiosny i potem jest ok.

ArthurBurbridge

@GtotheG TE RA PIA, idź na terapię, na złej byłeś mówię ci różne są

www_h

@jednokutasorozec powielając mity na temat kolejek na terapię na NFZ niestety nieświadomie dokladasz się do tego że ludzie nawet nie próbują szukać takiej terapii. U mnie się czeka na pierwszą konsultacje dosłownie 1-2 tygodnie. Pacjenta z diagnoza depresji przyjmuje na CITO.

www_h

@lavinka

  1. Terapia poznawczo-bechawioralna ma większą efektywność niż sama farmakoterapia w depresji lekkiej i umiarkowanej bez objawów psychotycznych.

  2. Efekt terapię poznawczo-bechawioralna utrzymują się dłuższej niż farmakoterapia.

  3. terapia poznawczo-bechawioralna ma udowodniona skuteczność nawet na depresje uwarunkowane biologicznie czy sezonowo.

  4. Terapia poznawczo-bechawioralna zapobiega bardziej nawrotom depresji niż farmakoterapia

Usted

@KciukDlaZarysu kurde dziwne, ja ostatnio szukałem i nie mogłem znaleźć. Może się pomyliłem.

www_h

@KciukDlaZarysu zdecydowanie rzadziej niż się wydaje społecznie epizod depresji może się skończyć samobojstwem. W głębokiej depresji człowiek nie ma sił popełnić samobójstwa. To musiało być coś więcej.

jednokutasorozec

@www_h no to mnie nie przyjęli na cito. Na początku jest 5 spotkań z terapeutą, a potem lecisz na listę oczekujących i czekasz długo. Dzwoniłam po różnych miejscach (tak zresztą radziła pani w rejestracji) i było zupełnie to samo, niektórzy nawet mnie nie chcieli wpisać na listę oczekujących, bo się u nich nie leczę. Nie chcę nikogo zniechęcać, jak na coś się czeka, to i tak warto się zapisać, bo to oznacza, że kiedyś jednak się dostaniemy.


Terapia pomaga tylko jak damy sobie pomóc i jesteśmy skłonni pracować nad sobą. Chociażby takie techniki relaksacyjne - jak się czegoś boimy, to mamy reakcje fizjologiczne (płytki oddech, drżenie mięśni, napięcie, potliwość, ścisk w gardle i żołądku), poziom różnych hormonów się zmienia (rośnie np. stężenie adrenaliny we krwi, więc maleje noradrenalina, bo jest antagonistyczna, wzrasta stężenie koryzolu - to wszystko są rzeczy mierzalne), więc analogicznie jesteśmy w stanie sami tak "na siłę" wprowadzić sobie tryb relaksu, żeby zapanować nad sobą. Nie jest to proste, wymaga sporo praktyki. Najoptymalniej byłoby się tego uczyć jak się nie jest chorym, ale w szkole przecież są ważniejsze rzeczy do przerobienia, a przecież kto w życiu spotyka się ze stresem Każdy może zapanować nad swoim ciałem i wyeliminować pewne rzeczy, to nie jest jakieś czarowanie.

KciukDlaZarysu

@www_h


zdecydowanie rzadziej niż się wydaje społecznie epizod depresji może się skończyć samobojstwem. W głębokiej depresji człowiek nie ma sił popełnić samobójstwa. To musiało być coś więcej.


jesli chodzi o epizod to zgoda. Jesli chodzi o gleboka depresje to juz nie - ludzie czesto maskuja depresje pracoholizmem, nadmiernym imprezowaniem itp. Oczywiscie ze moglo byc cos wiecej, depresja idzie czesto w parze z innymi zaburzeniami, jedne powoduje a innych moze byc zaczatkiem. Innymi slowy, zdecydowanie zadziej niz sie wydaje, czlowiek w glebokiej depresji lezy tylko w lozku i nie ma sily ruszyc ani reka ani noga (chociaz oczywiscie tak tez to moze wygladac)

lavinka

@www_h Terapia behawioralna ma niższą skuteczność niż modlitwa w kościele. Tak wyszło z badań naukowych. A leki uzależniają. Odkąd stała się modna, liczba samobójstw zwiększyła się dziesięciokrotnie.

www_h

@KciukDlaZarysu

Głęboka depresja w znaczeniu nasilenia objawów klinicznych inaczej określana jako ciężka. Maskowana depresja nie jest depresją kliniczną a określeniem subklinicznym - potoczne określenie. Nie występuje w diagnostyce. Ta tematyka jest trochę bardziej złożona niż to opisujesz. Człowiek w głębokiej depresji "leży w łóżku" Taka jest klasyfikacja medyczna.

GtotheG

@monke choruję na depresję od plus minus 15 lat, pozdrawiam

GtotheG

@jednokutasorozec wiem, bo sama choruję na depresję. Ten kraj to absurd, szczególnie w podejściu do pacjenta i leczeniu.

KciukDlaZarysu

@GtotheG


choruję na depresję od plus minus 15 lat, pozdrawiam


ja od +/- 23 a na dodatek jestem psychologiem, pozdrawiam

GtotheG

@lavinka mam to samo, sama suplementuje, u mnie stan pogarsza też zawsze antybiotykoterapia, więc unikam jak mogę. Ostatnio niestety znowu musiałam brać antybiotyk i od tego momentu mam znowu mega depresje, mimo suplementacji...

lavinka

@GtotheG "stan pogarsza antybiotykoterapia" - same here. To jest efekt zabicia flory bakteryjnej. Na etapie ostatniego rzutu stanów depresyjnych po urodzeniu dziecka to odkryłam. Dwa lata naprawiałam florę jelitową po bombie antybiotyków, jaką mi dali po porodzie (długa historia z zagrożeniem życia w tle). Probiotyki, kiszonki, unikanie nadmiaru mąki i słodyczy w diecie, zioła przeciwcukrzucowe (generalnie dieta cukrzyków jest również dietą antydepresyjną). Plus dużo przebywania na powietrzu. Niestety swoje musiałam odchorować, kilka lat chorowałam jak dzieci w przedszkolu, bo organizm musiał się nauczyć od nowa walczyć z infekcjami. W międzyczasie wyszedł problem żołądkowy diagnozowany jako wrzody, który okazał się alergią na cykorię, taką przyprawą dodawaną do produktów kawopodobnych. Muszę o siebie dbać i unikać stresu. I jakoś przeżyć zimę. Biorę witaminę D+K2 w kroplach, pomaga.

GtotheG

@lavinka odnośnie tego, że terapia ma niższą skuteczność niż modlitwa - kościół to zbiór osób, zaplecze emocjonalne, społeczne, wspólnota - czyli to jest ludziom niezbędne do zachowania zdrowia psychicznego. Jeśli nigdzie nie "przynależysz", to sama terapia nic nie pomoże. Widziałaś kiedyś kogoś z depresją w jakichś plemionach amazońskich bądź afrykańskich? Ja nigdy. Czemu? Bo ludzie żyją w kupie, cały czas się wspierają, cały czas tworzą silną, plemienną wspólnotę. Niestety rozwój technologii i bogactwo + media i nieosiągalne realia/wizerunek człowieka doprowadziło do tego co mamy dzisiaj, każdy jest co raz bardziej samotny, a żeby się pożalić potrzebuje terapeuty, bo za darmo go nikt nie posłucha.

GtotheG

@lavinka mam bardzo podobnie. Zima to dla mnie koszmar. Ta obecna to w ogóle ehhh - 0 siły na cokolwiek od tygodni. Jak tak dalej pójdzie to chyba pójdę po leki, ale dla mnie to nie jest żadne rozwiązanie, bo leki mają skutki uboczne. Też intensywnie pracuje nad odbudową flory bakteryjnej, ale hop siup to to nie jest.

Dobrze, że odkryłaś, że masz tego typu alergię, sama muszę porobić testy alergiczne bo u mnie ewidentnie nie wszystko się wchłania jak powinno, problemy jelitowe itd.

GtotheG

@KciukDlaZarysu no to piąteczka

lavinka

@GtotheG W plemionach amazońskich osoba z depresją po prostu ginie w dżungli, słaby przykład.

lavinka

@GtotheG Zbadaj tryb candidy/zagrzybienia, bo to może mieć wpływ na wchłanianie i zaburzenia flory.

GtotheG

@lavinka badałam - niby nie mam w tej chwili, ale czesto miewam nawroty przerostu

lavinka

@GtotheG Współczuję, dziada się trudno pozbyć, też mam ten problem (u mnie to ma tło autystyczne, generalnie Aspergery mają gówniane jelita w defaulcie).

UzytkownikHejto

Zawsze mnie zaskakuje, że te osoby skoro nie czują się gdzieś dobrze to nie wyjadą - nie szukają alternatyw, tylko biernie pozostają w tym czym są. Jakbym miała się zabić to najpierw bym sobie wyemigrowała do jakiegoś fajnego kraju i spróbowała tam pożyć, zaczęła studia, czy zmieniła coś.


choruję na depresję od plus minus 15 lat, pozdrawiam


@GtotheG Odkładając na bok kwestię, czy te osoby nie szukały już wcześniej alternatyw i im się to nie udało (i dlatego popełniły samobójstwo):

To nie potrafię zrozumieć czemu to Cie zaskakuje. Miałaś przez 15 lat depresję, to zapewne miałaś myśli samobójcze przez pewien okres, więc raczej możesz wyobrazić w jakim stanie jest taka osoba i się z nią utożsamić?

GtotheG

@UzytkownikHejto tak, ale jednym z głównych objawów depresji jest tzw. myślenie biało czarne czy dychtomia myślenia - człowiek nie widzi nic dobrego w życiu, wmawia sobie, że jego problemu absolutnie nie da się rozwiązać i jedynym rozwiązaniem jest śmierć itd. I mając świadomość, że w ten sposób działa mózg osoby chorej na depresje łatwiej samodzielnie reagować, jak zaczynasz sobie mówić "życie nie ma sensu", "do niczego się nie nadaje", "nikt mnie nie kocha", "mojej sytuacji absolutnie nie da się zmienić" - to z podstawową wiedzą na temat depresji jesteś w stanie zrozumieć, że to akutalne zachowanie/myśl jest tylko wynikiem twojej choroby, a nie stanu faktycznego świata.

Ja sobie przynajmniej postanowiłam, że jakbym miała się kiedyś zabić - to najpierw pojadę w podróż dookoła świata - bo przecież wszystko jedno, czy zginę w tej podróży, umrę z głodu, z powodu ataku czy czegokolwiek innego - skoro celem i tak jest śmierć. Przynajmniej pożyłabym chwilę tak jak bym chciała żyć, bez nakazów, zakazów, opinii innych osób czy oczekiwań społecznych.


Dodam, że ten chłop ewidentnie nienawidził rodziców za to kim jest/jak żyje. Wystarczyło się odciąć od rodzica i spróbować żyć na własną rękę. Sama mam toksycznych rodziców i gdybym musiała z nimi mieszkać - to pewnie już mnie by tu nie było, albo bym była mężatką z 5 dzieci, żeby nie wracać do rodzinnej patologii. Kilka dziwnych zbiegów okoliczności sprawiło, że jestem. Szkoda, że temu chłopowi nikt nie podał pomocnej dłoni na czas, a strony typu wykop tylko pogłębiły jego problemy psychiczne i nakręcały złą sytuację.

UzytkownikHejto

Przynajmniej pożyłabym chwilę tak jak bym chciała żyć


@GtotheG To chyba tutaj jest nasz "konflikt". Wydaje mi się, że samobójcy jakkolwiek nie chcą już żyć (albo nie wiedzą jak żyć inaczej, itp.).

W każdym razie, dzięki za 2 pomysły do moich ankiet.

Zaloguj się aby komentować