Dawno nic tu nie dałem… Kurcze, czekałem na zestawienie Dricus vs Chimaev, licząc mocno na tego pierwszego. Mimo że procentowo, dawałem mu tylko 5 więcej.
Dricus od dłuższego czasu prezentował świetną formę. A jego nieszablonowy styl (czasem wygląda chaotycznie i potrafi uderzyć z dziwnych katów. Bywa nieprzewidywalny). Daje mu dużą przewagę nad zawodnikami.
Z drugiej strony Khamzat, ze swoimi genialnymi zapasami i presją. Rozpykał Afrykanera, jak profesor. Szczerze liczyłem na coś więcej. Nie spodziewałem się tak słabej dyspozycji Dricusa. Trochę szkoda, że teraz kolejna dywizja, zostanie zablokowana przez następnego wąchacza jaj. Dla sprostowania dodam, że uwielbiam zapasy. Ale oglądanie, 25 minut pojedynku w parterze „na przeleżenie”, bez dynamiki, czy kotłów. Jest po prostu nudne.
Ciekawostka. Ostatnio chciałem obstawić walkę na Wikłacza. Byłby to drugi zakład w moim życiu. Więc pomyślałem, że może tak ze 2k. Później pomyślałem ze szkoda kasy i olałem sprawę. Szkoda, byłbym trochę do przodu…
#ufc #sport #przemyslenia #gownowpis