Czyli tak: meldunku nie ma, ale TVN mógł wejść w jego posiadanie. Obieg dokumentów nie jest przedmiotem dyskusji publicznej, ale napisali o tym długi post. Prezydent mówił o tym, że drób uderzył w budynek, ale Bosacki kłamał, że to był dron, bo to była rakieta.
Czego nie rozumiecie?
Btw jak znacie odrobinę język polski to sama treść tego cuda może doprowadzić do płaczu, ale może to tylko "fałszywa insynuacja" z mojej strony.
#polityka
