Czy po usmażeniu mięsa, które jeszcze ma soki dajecie mu "odpocząć"? Chodzi mi szczególnie o steki wołowe, albo polędwiczkę wieprzową. Większość przepisów o tym wspomina, ale nigdy nie byłem przekonany - wydawało mi się, że mięso tylko stygnie.
Wg. was robi to różnicę?