Nie znam się to się wypowiem. Zwróć uwagę, nie tylko na sprzęt w sensie aparat ale też na dostępność obiektywów i ich cenę. Często są one droższe niż aparaty.

@SzyszQ A co chcesz dźwigać? Bo jeżeli dalej chcesz mieć coś telefonowego, ale pro, to można iść w bezlusterkowce Fuji z matrycą APS-C. Pełna klatka może być dla ciebie za duża, za ciężka, zbyt niewygodna i finalnie się zniechęcisz, a bezlusterkowce pełnoklatkowe są względnie nowe i możesz się nie zmieścić w budżecie.

Jeżeli chcesz pójść bardziej w stronę fotografii zwierząt, również z daleka, to rozważałbym zakup Olympusa (obecnie OM) ze względu na świetną ergonomię i bardzo dobre szkła tele. W tej cenie się zmieścisz bez problemu, w szczególności że jest niemało używanego sprzętu prawie nieużywanego. Olympus sam w sobie też jest systemem świetnym i wszechstronnym.

A osobiście to w tej cenie polecałbym pójście w analogowy średni format, jeśli fotografia cię bardziej jara. Do "portretów" zwierząt i do krajobrazu genialne, ale jednocześnie narzucasz na siebie dużo ograniczeń, więc podejrzewam, że nie tego szukasz.

Odradzałbym jednak kupowanie klasycznej lustrzanki z matrycą APS-C. Lustro wymaga dużego rozmiaru i wagi oraz większych obiektywów, natomiast nie oferuje jakieś widocznej przewagi nad np. Fuji.

Jedyny prawilny P30.

Ja polecam Fujifilm X-T30II jeśli bardziej sobie cenisz klasyczny wygląd albo X-S10 jeśli coś wygodniejszego i ze stabilizacją matrycy. Jeśli chodzi o obiektyw to albo 18-55 f2,8-4 albo trochę droższy 16-80f4 dla większego zakresu ogniskowych. Jeśli chcesz fotografować zwierzęta z oddali to świetnym obiektywem jest 70-300mm f4-5,6 choć chyba wciąż są problemy z dostępnością. Dodaję kilka zdjęć zrobionych X-T30+18-55 we wrocławskim zoo