Często miewam dziwne sny ale tak pojebanego to w sumie nie miałem więc opowiem wam, żeby wam też zryło beret
Śnilo mi się, że jestem w lesie/parku krajobrazowym latem. Drzewa głównie iglaste, ścieżki gruntowe oraz asfaltowe. Dookoła chodzą sobie ludzie. I nad wszystkim leci samolot, leciał bardzo nisko, że można było rozpoznać malowanie Fly Emirates. I było coś nie tak bo podczas zawracania samolot stracił nośność i zaczął spadać kręcąć się wokół siebie. Ludzie pokazywali sobie palcami co się dzieje a ja uciekłem jak najdalej. Wtedy samolot spadł na środek tego parku gdzie był tłum ludzi. Wybuch i mnóstwo szczątków. Pobiegłem patrzeć czy ktoś przeżył ale wszędzie leżały tylko rozerwane części ciała na większe kawałki jak np. ręce czy nogi oraz same strzępki skóry i mięsa. W snach nigdy nie miewam węchu ale w tym jednym był niesamowity smród surowego mięsa na słońcu.
Z jeszcze dziwniejszych rzeczy to próbowałem dzwonić po pomoc i normalnie liczby i litery są niewykonalne w snach ale tutaj udało mi się wpisać w telefon 911 (czemu nie 112 to nie wiem) i zadzwonić niestety obsługa uważała, że to żart więc mnie zlewała.
Potem służba sprzątająca parku zaczęła jakby nigdy nic zamiatać te szczątki ludzkie z głównych alei ale na trawnikach wciąż było ich pełno i dalej smród był niesamowity ale nie było już tego galaretowatego dźwięku gdy się nadepnęło na mięso.
Obudziłem się szybko narysowałem w paintcie co widziałem aby nie zapomnieć ale ten smród mięsa dalej mi siedzi w głowie.
#sny #pojebane #gownowpis
4866d9b3-d4c4-4323-87c3-5b1bdd54ce3e
Alky

Infekcja zatok, ropa zatyka ci nos i stąd wrażenie "galaretowości" i zapachu zepsutego mięsa.

SzubiDubiDU

@Alky pół życia mam katar więc raczej to nie to

billuscher

@SzubiDubiDU mi czasem elektronika działa w snach

Zaloguj się aby komentować