Cześć, z racji że ostatnio się tu znowu rozpisałem wraca na tapet temat sprzed dwóch lat (chciałem wrzucić link ale coś mi nie idzie, generalnie znowu będzie częściowa emigracja). Pewnie znowu będą pojawiać się posty z tym związane, mam generalnie myśli o tym żeby zacząć jakieś filmiki na yt nagrywać, tylko obawiam się że tego wszystkiego już jest przesyt i nikt nie będzie chciał tego oglądać, mimo że uważam że brakuje ludzi którzy są w trakcie nauki, fajnie słucha się kogoś kto już jest biegły w danym temacie, a ja czasami chciałbym posłuchać kogoś kto jest na początku drogi tak jak ja , nawet nie wiem jak to otagować #rozwojosobisty ?
Komentarze (3)
@Jestem_bart przesyt jak przesyt. Na pewno trzeba być "jakiś" i odbiorców się znajdzie. Dzisiaj żeby się wybić, bardziej liczy się sama osoba, postać. Zwłaszcza w dobie gówna generowanego ai, gdzie większość nowych kanałów bez twarzy autora z automatu dostaje łatkę generowanego syfu.
Niemniej, jeśli nie zależy ci na wybijaniu się, to po prostu sobie nagrywaj. Swoich odbiorców znajdziesz, chociaż może być ich niewielu. Jako że zajmowałem się tym też w kontekście zawodowym, to mogę dać ci tylko jedną radę. Obecnie w zdecydowanej większości przypadków (czytaj, nie przyciągasz na jakiś niecodzienny sposób, ewentualnie charyzma opór) - więcej czasu niż samym filmom trzeba poświęcać ogólnie - społeczności. Tak samo szerokim udzielaniem się, po prostu, bywaniem i docenieniem zwłaszcza tych pierwszych widzów.
Zatem ogólnie ktoś będzie na pewno chciał, ale bez predyspozycji do tego, musisz zadbać od innych stron.
@onpanopticon dziękuję, chce to traktować jak pamiętnik/ powód żeby realizować plany a nie tylko o nich myśleć w kółko
@Jestem_bart To działaj
Zaloguj się aby komentować